Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 31, 2012 9:06 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Jesooo 8O
Kogo zabiłaś, że kazali Ci wstać o tej godzinie 8O

A biomet swoją szosą bruku sięgnął i mam zamówione na dziś gradobicie :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob mar 31, 2012 9:38 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

No tak :x
Miałam w spokoju zająć się przygotowaniami, Justyn miał odebrać zamówione w Wędlince ułatwienia (tymbaliki, sledzie i takie tam pierdołasy).
A od rana u nas, gruzińska pogoda :1luvu: ikonka odnosi się do określenia, nie do stanu pogody, określenie zaś niezmiennie mnie cieszy, cały czas się nim "nacieszam".
Ale wracając do naszych baranów, dobry ten człowiek miał wstać, ubrać się, pojechać, odebrać, przynieść.
No nie, on nie wstanie, ma albowiem monstrualna sraczkę, matkę wszystkich sraczek :x
Sama muszę jechać, muszę wyjść na to zaokienne jebieaszkwili :evil:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 31, 2012 9:59 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Łączę się w bólu albowiem jednakowoż odbyłam dziki wyskok do najbliższego kiosku po machorkę, ku niebotycznemu zdziwieniu Behemota, który ziewnął rozdzierająco spod maskowania czarną bluzą i powiedział miauuuuuu? 8O

A szlubnemu stoperan zapodaj po prostu. Testowałam ostatnio na carycy wszystkich sraczek. Działa.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob mar 31, 2012 10:20 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

AYO pisze:A szlubnemu stoperan zapodaj po prostu. Testowałam ostatnio na carycy wszystkich sraczek. Działa.


Albo Nifuroksazyd...


Dwa dni mnie nie było a tu znowu kastracja wątków... Ja już zupełnie nie mam szansy załapać o co chodziło i gdzie :roll:


AYO- Behemot jest niesamowity- mina "przeszkadzasz"- cudna i znana ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 31, 2012 10:47 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Personel Księciunia pokornie dziękuje za zachwyty :twisted:

To nieduże, kompaktowe zwierzątko, które bywa na działkowisku brane za panienkę. Do czasu. Do momentu, w którym nie spojrzy Ci wprost w oczy :mrgreen:
To morderca i gość po survivalu, który przeżył jako podrostek tydzień w lesie rządzonym przez lisy, po tym jak w przypływie szoku komunikacyjnego, wymixował się w sekundę z szelek i pognał na oślep :mrgreen:
Monitorowany przez zwierzolubnego pana, który był świadkiem tej akcji, po tygodniu, wycieńczony i obleziony przez kleszcze, czekał w miejscu, w którym widział mnie ostatnio i nie dawał nikomu do siebie podejść 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob mar 31, 2012 11:21 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Wróciłam, byłam błyskawiczna, zwazywszy, że objechałam pół miasta.
Błyskawicą był Hector Chacon... kojarzycie? Dwie obłędne książki Manuela Scorzy? Werble żałobne dla Rancas i Garabombo zwany niewidzialnym? To była pentalogia, a u nas wyszły tylko pierwsze dwie :cry: :x

No więc Justyn zapodany ma nifuroksazyd, bohaterski i w sumie dobry ten człowiek zmył szczanie w przedpokoju. Dobry bo się nie podłączył pod Ryśke, choć zważywszy sytuację byłby bardziej usprawiedliwiony niż owa.
Bohaterski bo mimo iz przedpokój lokuje się strategicznie w stosunku do kibelka, to jednak od Rysiowej kałużki do drzwi kibla są ze 4 kroki, jak nie pięć :|

Słonko, pojawił się tutaj niejaki Miłek, po którym nawet smród nie został, naiwny ten człowiek chciał nam podnosić libido, w jego mniemaniu obniżone czy cóś.

I tylko mam pytanie retoryczne, Justyn poleci przez kilka dni na ryżyku z masłem, kto więc zeżre to wszystko co będzie do zeżarcia??? :x
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 31, 2012 11:25 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Goście? :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob mar 31, 2012 11:27 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

AYO pisze:Goście? :mrgreen:

Nie dadzą rady niestety, zawsze robię na wyrost. Ma to swój plus bo później jest co dojadać. No ale niestety nadeszła sraczka, stąd zakładam, że nie będzie przemarszu wojska (skoro albo albo). Szkoda, maszerujące wojsko albowiem wyżera wszystko :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 31, 2012 11:30 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

AYO pisze:Jesooo 8O
Kogo zabiłaś, że kazali Ci wstać o tej godzinie 8O

No właśnie o to chodzi, że nikogo. Ja łagodnego usposobienia jestem, z natury ;)
To są właśnie moje problemy ze snem: jak mam możliwość wreszcie się wyspać, to lipa :roll:

Określenie "gruzińska pogoda" boskie :) Własnie wróciłam z zakupów i potwierdzam, że w Krakowie mamy własnie jej typowy przykład.
Zakupy chciałam nadzorować osobiście. Wysyłanie samego TŻ-ta na zakupy "spożywcze" mogłoby mieć różne zabawne konsekwencje :twisted:

P.s. Jakby nifuroksazyd nie pomógł, to zapodaj Justynowi smectę.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 31, 2012 11:33 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Biedny Justyn, i za co ta plaga egipska? :?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob mar 31, 2012 11:40 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Jebieażkwili czyli gruzińska pogoda jest z repertuaru mojego Dziadka, tego od błandina da obmierzienija i wielu innych grepsów :mrgreen:

Rozpowszechniam, gdzie się da, celem zachowania we wdzięcznej pamięci potomnych :mrgreen:

A swoją szosą, czy wiecie, że Konrad Mazowiecki niejaki sprowadził Krzyżaków do Polski celem...

:idea:

wygonięcia Brandenburczyków

Jak dowodził mój pan od historii w 2 klasie liceum, zanim zaczął zaczynać każde swoje wystąpienie zawołaniem - MERECKA :!: ZA DRZWI :!:

:mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob mar 31, 2012 12:01 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Teraz kopnełam się w 4 litery, przyznacie, iz jest to pewien sukces gimnastyczny i idę się rozłozyć w kuchni :twisted:


Ja tak miałam z fizykiem - o Zagórska jesteś? To wyjdź za drzwi :)
Długo prosić mnie nie musiał.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 31, 2012 12:08 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Ja tam bylam wywalana za drzwi tylko w celu zmycia makijazu. Oczywiscie w liceum 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob mar 31, 2012 12:09 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Ja jeszcze miałam kumpelkę, która się w takich wypadkach podpinała - Ja też mogę? prosiła dusząc się ze śmiechu.

WYNOCHA OBYDWIE :!:

Krzyczał pan :mrgreen:

Po prostu byłyśmy na granicy spazmów, reagując na jego wiekopomne wywody 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob mar 31, 2012 12:17 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Mnie razu pewnego fizyczka wyrzuciła za drzwi w celu uczesania się (byłam "młoda gniewna" i miałam różne dziwne fryzury), a po moim powrocie cala klasa się pokładała ze śmiechu na mój widok :twisted: Kawałek miałam "przylizany", reszta nastroszona jak wcześniej, wyglądałam, jakby piorun w szczypiorek strzelił :mrgreen:
A w ogóle z fizyczką to miałam wesoło :twisted: Pamiętam, jak razu pewnego autentycznie nauczyłam się na sprawdzian do tego stopnia, że umiałam samodzielnie zadanie rozwiązać - chodziła wtedy wokół mojej ławki, oglądała z każdej strony, czy nie mam gdzieś ściąg, bo jej się w głowie nie mogło pomieścić, że sama te zadania rozwiązuję :twisted:
(Dla wyjaśnienia: na zwykłe 3 ze sprawdzianu z fizyki wystarczyło się naumiec teorii i odpowiedziec na pytania teoretyczne, więc ja szłam po najmniejszej linii oporu :twisted: )

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości