Moje koty VII. Koty na opak

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon gru 12, 2011 18:23 Re: Moje koty VII. Koty na opak

A wiesz, że rosołek dzisiaj był duuużo lepszy niż wczoraj, jednak trochę się to mięsko "przegryzło" z resztą :D
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon gru 12, 2011 19:58 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Uff, właśnie wróciłam od Kulka, z rozpędu zaraz też wkłułam się w Puti i mam wolne. Wolne nie wolne, 3 sprawozdania muszę napisać :evil:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 12, 2011 20:16 Re: Moje koty VII. Koty na opak

casica pisze:Uff, właśnie wróciłam od Kulka, z rozpędu zaraz też wkłułam się w Puti i mam wolne. Wolne nie wolne, 3 sprawozdania muszę napisać :evil:

Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze, a będziesz mieć dwa dni wolnego :mrgreen:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 12, 2011 20:18 Re: Moje koty VII. Koty na opak

skaskaNH pisze:
casica pisze:Uff, właśnie wróciłam od Kulka, z rozpędu zaraz też wkłułam się w Puti i mam wolne. Wolne nie wolne, 3 sprawozdania muszę napisać :evil:

Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze, a będziesz mieć dwa dni wolnego :mrgreen:

To jest moja ukochana zasada :lol:
Ale jednak sa od niej wyjątki. Puti musi dostać dziennie 200 ml podskórnie, w dwóch dawkach, Kulek 160 ml. Jeśli ja nie wpuszczę tego Kulkowi pod skórę, to nikt tego nie zrobi :cry:
No i sprawozdania, ale jest to akurat o tyle miłe, że wraz ze sprawozdaniem wystawiam fakturę :)
A teraz bawmy się :piwa:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 12, 2011 20:20 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Kroplówki to insza inszość i pod tę regułę ich nie podciągam ;)

Miałam na myśli te raporty... ale wzmianka o fakturach zdecydowanie zmienia postać rzeczy :mrgreen:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 12, 2011 20:23 Re: Moje koty VII. Koty na opak

A nie, nie raporty. Sprawozdanie z nadzorów muszę napisać. Nienawidzę tego, bo ileż można w końcu wymyślać gdy nic nie ma i opisywać warstwy piasku? I wkleić zdjęcia i mapki. I o kant d... to potłuc, bo zamiast tego powinno się napisać krótko - NIMA!
Kopiuj wklej generalnie ale i tak się zbieram jak pies do jeża :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 12, 2011 20:35 Re: Moje koty VII. Koty na opak

casica pisze:(...)
Kopiuj wklej generalnie ale i tak się zbieram jak pies do jeża :twisted:
Ommmm, ommmmm, pomyśl o fakturach i włoskiej kolekcji Lisy Champione :mrgreen:

P.s. Sorki, pomyliłam sprawozdania z raportami, ale to dlatego, że obudziłam się dziś o nieprzyzwoitej porze i szare komórki odmawiają posłuszeństwa ;)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 12, 2011 20:44 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Oj się nie łam, jeszcze są opracowania, no ale żeby sporządzić opracowanie to juz trzeba coś znaleźć.
Tak, całkiem mi się sporo uzbierało fakturek pod choinkę :lol: I w kontekście kolekcji LC kocham moich gazowników, bo od nich mam najwięcej zleceń, mam nadzieję, że niedługo będę w województwie monopolistką.
I też powoli staję się mimowolnym specjalistą od przyłączy gazowych i technik ich wykonywania :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 13, 2011 13:04 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Czy ja zawsze, zawsze, zawsze wszystko muszę robić "na ostatnią chwilę"? Zawsze sobie obiecuję, że to jest OSTATNI RAZ :evil: i zawsze są to tylko obietnice.
A wrrrrrrrrrrrrrrrr :x :x :x zap... aż się spociłam, i kto to słyszał się pocić nad kompem :evil:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 13, 2011 13:57 Re: Moje koty VII. Koty na opak

casica pisze:Czy ja zawsze, zawsze, zawsze wszystko muszę robić "na ostatnią chwilę"? Zawsze sobie obiecuję, że to jest OSTATNI RAZ :evil: i zawsze są to tylko obietnice.
(...)

Siostro! :piwa:
zawsze się wkurzam na siebie, a za każdym razem jest podobnie.
Tak było na studiach, tak jest w pracy. Inna sprawa, że zawsze się wyrabiam, tylko mnie to dwa razy więcej nerwów kosztuje.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 13, 2011 14:11 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Siostro :1luvu: Wyrabiam się i ja, kosztem oczywiście o wiele wyższym :twisted:
Właśnie się wyrobiłam, a przecież zamiast idiotycznie się obijać, oplatać, wylegiwać się, rozdzierać sobie duszę na strzępy słuchając rosyjskich romansów mogłam się zabrać do roboty na spokojnie, wczoraj w południe, napisać z palcem w nosie zamiast robić to w koszuli nocnej z obłędem w oku i rozwianym włosem :evil:
Tak, tak było zawsze, na studiach, w pracy, w życiu, zawsze :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 13, 2011 14:12 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Aaaa oprócz wymienionych wyżej czynności jeszcze wykopywałam wczoraj zdjęcia towarzyskie z wykopalisk autostradowych, 1 sezon na łódzkim odcinku A2 :strach:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 13, 2011 14:22 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Wykopywałaś, powiadasz? To sie nazywa archeolog z powołania :mrgreen:

Tak tylko cichutko zasugeruję, iż czytelniczki niniejszego wąta chętnie by pooglądały :mrgreen:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 13, 2011 14:32 Re: Moje koty VII. Koty na opak

skaskaNH pisze:Wykopywałaś, powiadasz? To sie nazywa archeolog z powołania :mrgreen:

Tak tylko cichutko zasugeruję, iż czytelniczki niniejszego wąta chętnie by pooglądały :mrgreen:

Zastanawiałam się wczoraj czy w ramach przygotowań do pracy - ofkorsik :mrgreen: nie wkleić jakiegoś reportażu :) zastanawiam się dalej, bo cóż, pot, łzy, kurz oraz ruja i poróbstwo wstyd pokazywać :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 13, 2011 22:13 Re: Moje koty VII. Koty na opak

Eeeee tam, idę się napić. Dzisiaj białe, reńskie :ok: :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, Sigrid i 1036 gości