Spróbujemy na whiskas - to ma intensywny zapach.
Dorotko - Lili jest nasza. Bardzo podobna do Thai. Właściwie kopia. Charakter trochę inny - narazie też wysiaduje po dziurach. Jedynie z Zołi szaleją nad ranem - mąż mówi, że Joś stał się z tego tytułu zazdrosny. No i żwirek zmieniliśmy na ten taki oprzezroczysty. Może go to wszystko przerosło

No i malowanie pokoju.
A może po porstu - było otwarte, więc poszedł sobie.
Ale raczej sobie nie polepszył.
Dobrze przynajmniej, że się pojawił. Bo tak ot była czarna dziura.