Shatie całkiem nieźle zniosła operację.. Były trzy kamyczki większe od zielonego groszku i baaardzo dużo drobnego żwirku.. Jeden z dużych kamieni zdążyła urodzić samodzielnie w drodze na operację..
W tej chwili jest cały czas na antybiotyku, lek przeciwbólowy dostała w drugiej i trzeciej dobie po operacji..
Wczoraj byłyśmy na kontroli.. Wszystko przebiega prawidłowo.. Ranka sucha.. Żadnych komplikacji..
Szwy będą zdejmowane w czwartek..
Wyniki badania kamyczków będą za niecałe dwa tygodnie i dopiero wtedy będziemy ustalać właściwą dietę dla Shatie..
Operowała ją Aleksandra Wieczorek z lecznicy Atena.. Bardzo fajna wetka.. Z bardzo ciepłym podejściem do zwierząt..
