Z perspektywy nieco młodszej wiekiem potwierdzam, że młodość siedzi wyłącznie w głowie. Znam kilka osób około 30, które uważają, że są "za stare" np. na ostry kolor na włosach czy nietypowe urządzenie mieszkania... Rozmowa z nimi sprowadza się do narzekania, że ceny idą w górę a dzieci chorują... Daleko nie szukając - moja szwagierka jak zobaczyła po raz pierwszy kolor naszych płytek w łazience (malinowe są) stanęła zamurowana, a po chwili stwierdziła "wy możecie, bo młodzi jesteście"

Jej łazienka jest przykładnie beżowa, ściany białe, a meble, strój i fryzura spodobają się każdej prababci. Szwagierka jest starsza o rok od mojego małża

Nie znam Was osobiście (tylko AYO miałam przyjemność spotkać), ale mogę się założyć, że duchowo jesteście dużo młodsze od niej. Być może też wyglądacie młodziej, ale tego już nie wiem
