Kefir & Morfeusz - i COŚ na kuchence

Dziękujemy wielbicielom Czarno Czarnych :-)

Nowy ma na imię Teofil Tycjan

i póki co Morfeusz na niego warczy uuuu barrrrrrrrdzo!

Śmieszna scena - Morfeusz i Kefir tłuką się na łóżku, Kefir drze się jak obdzierany ze skóry. Teofil Tycjan oparł łapy na łóżku i ciekawie zagląda.
Chłopaki przerywają akcję i ..... zgodnie straszą Nowego: Morfeusz warczy , Kefir syczy :ryk:

a za tydzień Teofil T. jedzie na prawdziwą WYSTAWĘ KOTÓW :kotek:

Pięknie się nazywa :-)

Czarno-czarni jak widać potrafią trzymać sztamę :ok:

O proszę, Teofil Tycjan zostanie kotem wystawowym

Szkoda, że mam tak daleko - trudno, będę kibicować na odległość

A ja pokibicuje :ok:

Teos, ty sie pokaz z jak najlepszej strony, no

Kupa w kuwecie... pięknie i książkowo ale .... siku w legowisku....
wcześniej dwa razy nasikał do kuwety...
Idę prać legowisko :evil:

i kocyk... i myć podłogę...
Zagląda na Morfeusza ale Morfa to nie rusza - warrrrrczy i tyle.
Ale właśnie zjadł chłopakom kolację. On jest nienajedzony.....

Piękny kot Dwojga Imion

Powodzenia na wystawie.
A w ogóle to super pomysł z tą wystawą, muszę tu komuś podpowiedzieć, że też nie ma wystaw kotów ze schronisk....
Pozdrowienia dla Czarnych Panów

dagmara-olga pisze:Kupa w kuwecie... pięknie i książkowo ale .... siku w legowisku....
wcześniej dwa razy nasikał do kuwety...
Idę prać legowisko i kocyk... i myć podłogę...
Zagląda na Morfeusza ale Morfa to nie rusza - warrrrrczy i tyle.
Ale właśnie zjadł chłopakom kolację. On jest nienajedzony.....

To typowy syndrom kota schroniskowego, niedojadajacego, klatkowego. Moj Wilson tez taki ma...caly dzien pilnuje miski
Pozrowienia i sukcesu na wystawie :ok:

Fajny kot.

kolorystycznie się wybija :mrgreen:

normalnie z pysia wyglądał na Teofila :ok:

Morf kumpel, a bardzo Wam przeszkadza? bo ja nie lubiłem jak Hogata po mnie skakala jak żem spał
Emir

Ja na niego warczę i póki co mnie omija.
Morfeusz

Ja śpię na biurku lub na szafce i mnie nie zaczepia. Przynajmniej dzisiaj, Dziwny jest. Nie miauczy tylko cicho sapie czy jakoś tak.
Kefir

A ja siedzę pod łóżkiem i czekam aż Duża zawoła i wtedy podskakuję i barankuję i na kolana włażę i mruczę i ugniatam!
Ale siedziałem też na parapecie w kuchni i sobie patrzyłem.
TT

Jasne - a nalej jeszcze w kącie to ci wpier... znaczy rozum Ci pazurem wpoję. I NIE podchodź do mnie! Kurrrrrrrna. No.
Morf

Cudne dialogi :ryk:

Zakochałam się w Teofilu :oops:

siedzi mi na kolanach i mrrrrrruczy i ugniata.... :-)

fajny taki, bardziej do ludzia niż do kota ale koty zniesie też.
A barankuje za trzech. W sumie - moi czarni nie barankują za bardzo, mają swój honor :-)

oby tylko poszedł do kuwety, oby tylko poszedł do kuwety....
dywan leży nadal na balkonie....

Teofil T. siedzi na parapecie w kuchni i udaje, że WCALE nie był na blacie i WCALE nie jadł mojej maślanki. zdradza go biała od maślanki broda...ociekająca.... Chłopak nie jest z tych wiecznie się myjących jak Kefir....

Kefir & Morfeusz - i COŚ na kuchence

Kto przegląda forum