Tillibulkowy harem 3 - proszę o zamknięcie

ale co innego robią, OKI

chyba to co robi Rubka jednak gorsze

choc na widok woła w poscieli tez na pewno TŻ by sie wsciekl (skoro nawet kulki aportowane przez Freye go draznią)

co do zoladkow, to dobrze wiedziec, zauwazylam ten zapaszek, jest inny niz w przypadku innego miesa... a ich nie bylo malo, bo 30 dkg do ok. 1 kg wolowiny.... moglo byc za duzo jak na poczatek....

Csiiii, na razie tylko raz zrobiła :wink:

Witajcie śliczne puchatki :1luvu:

Cola też ostatnio jedną przedpokojową wpadkę miała. :evil:

Na grubo... jak kiedyś!

Oj, ale się dzieje

oby wszystko potoczyło się we właściwym kierunku - Magda :ok:

OKI pisze:Csiiii, na razie tylko raz zrobiła

zakladajac, ze nie bylo tych poprzednich razy, kiedy to ona rozpętywała sikową burzę :roll:

Mała Dzikuska pisze:Witajcie śliczne puchatki
Cola też ostatnio jedną przedpokojową wpadkę miała. Na grubo... jak kiedyś!

no q to jeszcze pol biedy, choc tez niemilo, ale nasza kanapa niestety jest juz w stanie agonalnym z powodu tych Rubkowych pomyslow :roll:

Cola, małolato, badz grzeczna!! Dzikusko, a dla Ciebie zadanie wstawienia nowych fotek Twoich koteckow, bo tak dawno Cie nie bylo, ze foty sie naleza

pewnie sie pozmienialy pannice

Cameo pisze:Oj, ale się dzieje oby wszystko potoczyło się we właściwym kierunku - Magda

nie dziekuje, zeby nie zapeszyc!! :oops:

kalair pisze:

witanko, Kalerciu :1luvu:

-----------------------------

Rubka pod baczną obserwacją

co do niedobrej mieszanki barf - Freya z braku laku wziela sie za jedzenie, reszta strajk - ale nic to, wiedza, ze jak wstanie panciu, to wrzuci suche do misek :evil:

Witanko

U mnie też kanapa w agonalnym stanie przez kocie szczochy(Siwy jest winowajcą)
Przesyłam głaski dla całego stadka i dużo zdrówka dla Rubci :ok:

rozumiem, że w tillibulkowym domku dzisiaj dzień bez dodatkowych atrakcji?

każdy dzień bez siknięcia to radosny dzień!!!!!! :ok:

wlasnie dzisiaj jak sprzatalam rano kuwety, doszlam do wniosku, ze koty musza czasem siknac poza, zeby przypomniec czlowiekowi, ze ma sie cieszyc glupotami, czyli np. sikiem w kuwecie - i od razu dzien milo sie zaczyna (mimo szarzyzny) :roll:

a tak serio, to boje sie chwalic - ciagle Rubke obserwuje, oczywiscie nie łażę za nia wszedzie, ale mam ją na oku

kanapa zastawiona pudlami, zeby nie miala jak tam wejsc, Freya uklada sie na pudle i spi :lol:

siostra polecila mi jakies podklady dla niemowlat - duze, nieprzemakalne, kupie i poloze pod koc (koc obecnie sie suszy)

polozylam tez wczoraj na kanapie skórkę z grejfruta i polalam zasikane miejsce cytryną...

wczoraj zlapalam troche siuuu, ale bylo go za malo, zeby zawiezc (Rubka zmylila mnie i myslalam, ze robi kupe, zabralam lyzke, a wtedy wysiurala sie do konca :roll:

), dzisiaj musze sie przyczaic....

Rubka się robi cwana :lol:

Dobry

Co do tych sików, to u mnie Mamba i Buka z upodobaniem załatwiali się na fotel - nie pomogły ani płyny, odstraszacze, ani nawet folia malarska. Fotel zaczął okropnie cuchnąć, no bo wiadomo - mocz wciąkał w tapicerkę. Rozwiązaniem okazał się dopiero... obraz Kossaka położony na fotelu - to był strzał w przysłowiową dziesiątkę :mrgreen:

Tilli, zbieraj na Kossaka :twisted:

u nas taki problem, ze TŻ korzysta z tej kanapy, wiec jakby z jego zgrabnoscia, nie zauwazyl Kossaka, to by mu siadl na twarz i byloby po Kossaku :ryk:

OKI pisze:Rubka się robi cwana
Dobry

moze nie pisalam tego wczesniej, ale Rubka jest bardzo inteligentnym kotem (mimo swojej strachliwosci) :wink:

Tillibulkowy harem 3 - proszę o zamknięcie

Kto przegląda forum