» Pt maja 14, 2010 18:58
Re: Nasz Pięciokot. cz.14 Jestem śliwkowozem...;))
Oczywiście nie licząc kotów. No, żarełko na dzień mieszczę w 6, max 10 zetach. Co ja potrzebuję? Grahamkę szt.1, jakąś mrożonkę typu fasolka szparagowa, kalafior albo inny brokuł, wędlina wymiennie z jakimś serkiem, albo rzodkiewką, czasem muszę kupić jajka, czasem świeże jarzyny, ale to w ilościach mikro. Herbatę, tłuszcze (których używam niewiele) kupuję raz na jakiś czas. Kawę średnio raz na miesiąc, teraz i to nie bo co prawda nadal rano piję płyn o pewnej zawartości kawy, ale kawą bym juz tego nie nazwała skoro sypię łyżeczkę rozpuszczalnej na półlitrową filiżaneczkę - jak się da 3/4 mleka to nawet pitne jest, rytuał spełniony a kawy prawie nie ma.
Hanka, mam kiepski okres trochę, nie? Kraków w praktyce nie funkcjonuje, więcej dni pada niż nie pada.