Duża jedzie przekonywać swoją Dużą żeby użyczyła kawałka ogródka na budkę dla miesięcznych maluszków z ich mamą, które ktoś wystawił w kartoniku na deszcz przy dworcu

Jakby Duża dorwała tego ktosia, to by się przynajmniej okazało, ile jeszcze z nauk karate, które pobierała w liceum pamięta

Chociaż może i lepiej, że nie spotkała, bo ze względu na zawód nieskazitelnego charakteru być musi i tak to ktoś mógłby mieć co do tego wątpliwości

Ja tam nie mam żadnych, że Duża dla kotów jest fajna
Kciuki potrzebne!
Jak tak można potraktować koty
Mir zniesmaczony i oburzony