H&M - Hugo i Meo część chyba 4

Anja, siostro :1luvu:

Dobrze, że mnie poparłaś, bo jak ja mówię Marcelibu, że rozpuszcza i przekarmia :!:

koty, to ona mówi, że ja jestem potwór i sadystka i się nie znam :crying:

Ja Ci zaraz dam "siostro" :evil:

!

Pan doktor kazał dawać tyle jedzenia, ile jest napisane na opakowaniu. A nawet mniej - w sensie, żeby dawać tyle, ile jest na daną wagę kota, którą chcemy osiągnąć. U Meonika 4,5 do 5 kg. Jak odchudzić kotecka o 1,5 kg :conf:

????

i dlatego dajesz trzy razy więcej? :mrgreen:

Femka pisze:i dlatego dajesz trzy razy więcej?

Marcelibu pisze:Ja Ci zaraz dam "siostro" !

Pan doktor kazał dawać tyle jedzenia, ile jest napisane na opakowaniu. A nawet mniej - w sensie, żeby dawać tyle, ile jest na daną wagę kota, którą chcemy osiągnąć. U Meonika 4,5 do 5 kg. Jak odchudzić kotecka o 1,5 kg ????

Wziąć kolejnego kota, a do misek sypać tyle, ile poprzednio.
Mogę Ci w tym pomóc

CoToMa pisze:
Marcelibu pisze:Ja Ci zaraz dam "siostro" !

Pan doktor kazał dawać tyle jedzenia, ile jest napisane na opakowaniu. A nawet mniej - w sensie, żeby dawać tyle, ile jest na daną wagę kota, którą chcemy osiągnąć. U Meonika 4,5 do 5 kg. Jak odchudzić kotecka o 1,5 kg ????

Wziąć kolejnego kota, a do misek sypać tyle, ile poprzednio.
Mogę Ci w tym pomóc

Chciałabym, chciała....

CoToMa pisze:Wziąć kolejnego kota, a do misek sypać tyle, ile poprzednio.
Mogę Ci w tym pomóc

podoba mi się Twój tok myślenia. :mrgreen:

Femka pisze:
CoToMa pisze:Wziąć kolejnego kota, a do misek sypać tyle, ile poprzednio.
Mogę Ci w tym pomóc

podoba mi się Twój tok myślenia.

Mnie też

. Czy Któraś z Was pogada na temat z moją matką :mrgreen:

?

ja mogę pogadać, ale szanowna Mamusia zmieni zdanie na temat Twoich koleżanek :mrgreen:

bry, Marcelibu , jak femka pogada z twoja matka to bedziesz miala rulez do konca zycia z tyloma kotami ile ci życzliwe kolezanki wcisna- gwarantowane :ryk:

Mrubis odszedl... Obrazek

[']

Brykaj, Mrubisku, po Tęczowych łąkach...

Twój Mru

viewtopic.php?f=1&t=95302&p=4887225#p4887225

Poprosiłam Klarusię, żeby wyszła po MruBisa na Tęczowy Most. I podała mu łapkę, na początku, żeby się nie bał. Teraz na pewno już wszystko jest dobrze. Nie boli. A to jest najważniejsze. Ponad nasz żal, smutek, łzy i ból. Tak musi być. Niestety...
:cry:

U nas dziś 6-ty dzień podawania Meonikowi Lincospectinu - wczoraj wetka "z piątku" orzekła, że jest lepiej, ale zęby trzeba rwać (tzn. resztki zębów). Miałam dziś jechać z Meonikiem, z naszą wetką do jej lecznicy, ale w takim wypadku to nie ma sensu, więc dziś ostatnia dawka antybiotyku, w przyszłym tygodniu badamy krew (Linco bardzo wali w nerki) i w zależności od wyniku bierzemy się za zęby (narkoza to też duże obciążenie).

My naszemu nerkowemu Dziurkaczowi tez musimy zrobić porządek w paszczy.
Ale najpierw musimy go trochę podtuczyć, bo bardzo wychudł.
Jaką narkozę będzie miał Meo, czy już rozmawiałaś na ten temat?

A to zapytam wetkę. Tzn. narkozę robiła anestezjolog, ale przypuszczam, że dowiedzieć się, jaka to była - nie będzie problemem.

H&M - Hugo i Meo część chyba 4

Kto przegląda forum