TYTEK cd.leczenia Malta 2 operacja juz po FOTKA Maltusi

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 15, 2008 15:07

uzbieramy. dorcia niech się martwi o psinkę a nie o kasę.
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw maja 15, 2008 16:20

Kurczę, ale jak druga operacja to moze jakoś taniej? A to nie był jakiś błąd tego lekarza?

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Czw maja 15, 2008 16:26

Neris...
Pierwsza operacja 1200...
Teraz 400...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw maja 15, 2008 16:53

Sorki, Neris w fatalnym stanie psychicznym to i intelekt szwankuje :(

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Czw maja 15, 2008 18:52

Dorciu, wiem że nie możesz pisać ale będzie dobrze. Na problemy finansowe tez się znajdzie sposób.Trzymaj się.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw maja 15, 2008 19:33

ojej!Kciuki za Was.... :?
Serniczek
 

Post » Czw maja 15, 2008 21:14

z "moich" bazarków (jeszcze trwają) bedzie ponad stówa, zawsze coś
tez dołozymy kilka złotych

Dorciu, jestesmy z Tobą! trzymaj sie, aniele
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt maja 16, 2008 7:17

Caly czas sledze watek, czytam codziennie, nie pisze, bo nic madrego nie powiem, ale cieszylam sie, ze wszystko tak ladnie idzie...
Dorciu, calym sercem z Toba i Mala jestem. To juz pewnie nie bedzie tak rozlegla operacja, tylko docisniecie opaski,a nie jej zalozenie, wiec Mala pewnie szybciej dojdzie do siebie.Na pewno wszystko bedzie mialo szczesliwe zakonczenie.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Sob maja 17, 2008 9:34

Myślę o Was ciągle, mam wielką nadzieję że wszystko się wyprostuje.

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Sob maja 17, 2008 10:45

jak ja się steskniłam za wami ,jak mi było brak waszych postów,ciepła ,dobrych słów ,oj żebyscie wiedziały jak bardzo.
Dziekuje dziewczyny.
już wyjsniam wszystko.

amoniak okropny,reszta bez zmian,Malta zachowywała sie okropnie ,pare dni było koszmarnych...
ale pomału wróciło do normy ,czyli krążymy ale też funkcjinujemy w miare normalnie,ładnie się bawi ...chwilami ,chwilami reaguje..usmiecha sie jej pyni a chwilami :cry:

Operacja była wyznaczona na poniedziałek 14.30 ..ale wczoraj Galanty do mnie zadzwonił i powiedział że ..dajmy jej szanse,jeszcze pare dni ,do równych 8 tyg. może się samo zakleszczy,że każdy dzień działa na jej korzyść itp tak więc mam dzwonic do niego 23 i ponawiac badania amoniaku ..a 8 tyg. upływa 29 maja...

dzis w nocy Maltusie bolał brzuszek,znów jelita wychodziły do wierzchu ,wszystko szalało w środku ,nie chciała jeść...
aż w koncu pojadła i teraz spi.

Tytek nie ma już bakteri COLI ,ma dwie inne odpowiadające za koci katar i cos tam jeszcze ,jakieś paskudne świnstwa,zaczynamy leczenie od nowa.


upadł mi kluseczek a ta mała cipa jak z pod ziemi wyrosła cap w paszcze i w nogi a ja za nią i siłą zdobycz odebrałam :twisted: ,ale miała mine małego łobuziaka. :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 17, 2008 10:51

Ale jaką radochę miała z kradzieży tej kluski, co? A niedobra matka pozbawiła zdobyczy.

Do 29 jesczcze niecałe 2 tygodnie, oby się okazało, że ta opaska się zakleszczy...

A swoją drogą to pewnie jest wada charakterystyczna dla rasy? Powinni przed dopuszczeniem do hodowli robić chyba jakieś testy genetyczne czy co... no ale komu by się chciało, nie?

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Sob maja 17, 2008 10:52

Wreszcie się odezwałaś.... Bałam się zadzwonić :oops: :( ... Przepraszam...
Marcelibu
 

Post » Sob maja 17, 2008 11:19

Poczytalam i serce mi w poprzek stanelo :( Czy wet wyjasnil dlaczego opaske trzeba ponownie zacisnac? A moze po prostu skopal swoja robote bo wcale nie bylo po operacji tak jak powinno byc? Ile % prawdopodobienstwa daje wet ze tym razem pomoze? Nie potrafil nawet wyjasnic dziwnych objawow jakie maltunia miala . czy mam rozumiec ,ze on dziala na zasadzie " moze tym razem mi sie uda'? Przepraszam za sarkazm ale jestem wsciekla strasznie i smutna jedoczesnie ,ze znowu malusia musi przez to wszystko przechodzic :twisted:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 17, 2008 11:23

dorcia44 pisze:Tytek nie ma już bakteri COLI ,ma dwie inne odpowiadające za koci katar i cos tam jeszcze ,jakieś paskudne świnstwa,zaczynamy leczenie od nowa.


upadł mi kluseczek a ta mała cipa jak z pod ziemi wyrosła cap w paszcze i w nogi a ja za nią i siłą zdobycz odebrałam :twisted: ,ale miała mine małego łobuziaka. :wink:


Ładnie się wyrażamy o piesku, ślicznie. Dobrze że nie słyszy i nie widzi :twisted: dobrze że mała troszkę łobuzuje, znaczy że czuje się lepiej.
A Tytuś zwalczy wreszcie te bakterie przebrzydłe i będzie piękny zdrowy chłopak. Tzn piękny to już jest, ale będzie zdrów jak ryba!
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob maja 17, 2008 11:50

Maltusia i słyszy i widzi tylko jak jest bardzo zatruta amoniakiem to jest poprostu na ostrym haju ..na nic nie reaguje ,a jak mniej zatruta to reaguje albo dobrze albo w spowolnionym tempie ,ale reaguje .

Kya wet przy pierwszej wizycie tz. prof.Galanty powiedział że operacja może byc dwustopniowa...wytłumaczył co i jak ,ze nie może zacisnąc raptem i całkiem bo wada duza i moze skoczyc takie cisnienie że jak w pore nie otworzymy to sunia zejdzie :cry:

kuzwa jak ja sie tego boje... :oops: :cry:

te wady spotyka sęi u wielu ras..jak byłam na Powstanców Śl. to spotkałam panią z yorkiem z zespoleniem ,jak weci usłyszeli z czym ja to zaraz nas spikneli i oczywiście przesłuchanie było...co jak ,gdzie , kiedy ,kto..no i jak padło Galanty to poprostu jedna przez druga okrzyknely go cudowtwórcą..z tym że do tego typu operacji jest tylko Galanty a co dalej? nie rosnie nam zaden zastepca.... :roll:

acha pani spytala ile operacja powiedziałam że to róznie ale ja tyle, a ona uffff myslałam że z 5-7tyś.... :twisted:
leczy tego psiaka od lutego na ......nerki :? dopiero przypwdkiem odkryli że to co innego...z tym że płukany był non stop i u niego amoniak w normie a u nas :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości