caly czas mam tak



moj kotek to juz nie slodki Karmelek
to dziki tygrys, ktorego musialy trzymac 3 osoby
i ktory mimo to 2 razy zeskoczyl ze stolu
a przy okazji wystrzelil kupa (biegunka)
i jednym sprawnym strzalem ozdobil siebie, stol,
podloge w gabniecie oraz mnie i swoj kocyk
i najezony pod szafka klal patrzac wetowi prosto w oczy
wet mial

"to on zna takie slowa ?!"



wszytko lacznie z kotem do prania