Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.38 - 16 urodziny Rudzi :)))

15 kilosów to niezły spacerek! Podziwiam.
A tabliczka super!

Silverblue pisze:Nie wątpię. Fajnie mieć taką wiedzę. U nas, tzn prawie u nas w Katowicach takie beboki są

Przepraszam mir.ka że w Twoim wątku, ale tak mi do głowy teraz te beboki przyszły:)

A za co przepraszasz?

wstawiaj jak masz ochotę. O bebokach w Katowicach słyszałam , ale ich nie widziałam, prawie nie bywam w Katowicach, za to krasnali we Wrocławiu widziałam i sfociłam sporo.

MB&Ofelia pisze:15 kilosów to niezły spacerek! Podziwiam.
A tabliczka super!

Nieraz mam jeszcze dłuższe spacerki jak idę na cały dzień w góry, choć kroki nie zawsze mam wtedy dobrze policzone, bo urządzenie nie mierzy jak wspinam się do góry, czy schodzę prawie pionowo na dół ,tylko to po płaskim

Też lubię długie spacery, niestety TŻ nie podziela mojej pasji. Mam na szczęście jedną koleżankę od spacerów i jak tylko możemy to idziemy na wyprawę.

mir.ka pisze:
MaryLux pisze:
mir.ka pisze:Wrocławskie krasnale

fontanna

"krasnal" kot

No tak: kibice Śląska Wrocław, Wodolej (szkoda, że nie było gorąco, przy temperaturach około 30 stopni leje wodę, można się pod nim porządnie ochłodzić) i Dante (pierwowzorem był żywy kot z antykwariatu, dorobił się swojej figurki po przejściu za TM)

Raczej dobrze, że nie było 30 stopni, bo to nie do wytrzymania, szczególnie na wybetonowanym rynku Wolę bardziej znośna temperaturę, nawet jak coś umknie z tego powodu.
A w tym antykwariacie mają innego kota w zastępstwie Dantego czy został im tylko ten przed wejściem?

Jest rudy Tycjan (dość dorosły) i jakiś młodzik nieznanego mi imienia (w niedzielę pokazali się "moim" Litwinom)

A gdzie jest ta księgarnia, poza tym, że we Wrocławiu?
mir.ka bardzo fajna wycieczka, trochę zazdroszczę wrażeń

madrugada pisze:A gdzie jest ta księgarnia, poza tym, że we Wrocławiu? .......

Blisko Rynku Antykwariat Naukowy ul.Szewska 64

Senanta pisze:
madrugada pisze:A gdzie jest ta księgarnia, poza tym, że we Wrocławiu? .......

Blisko Rynku Antykwariat Naukowy ul.Szewska 64

Dzięki Senanta

Silverblue pisze:Też lubię długie spacery, niestety TŻ nie podziela mojej pasji. Mam na szczęście jedną koleżankę od spacerów i jak tylko możemy to idziemy na wyprawę.

Tam gdzie mieszkam to nie bardzo mam gdzie spacerować, ale jak jest tylko możliwość to jedziemy w góry na cały dzień, Beskidy nie są tak daleko od nas.

MaryLux pisze:
mir.ka pisze:
MaryLux pisze:
mir.ka pisze:Wrocławskie krasnale

fontanna

"krasnal" kot

No tak: kibice Śląska Wrocław, Wodolej (szkoda, że nie było gorąco, przy temperaturach około 30 stopni leje wodę, można się pod nim porządnie ochłodzić) i Dante (pierwowzorem był żywy kot z antykwariatu, dorobił się swojej figurki po przejściu za TM)

Raczej dobrze, że nie było 30 stopni, bo to nie do wytrzymania, szczególnie na wybetonowanym rynku Wolę bardziej znośna temperaturę, nawet jak coś umknie z tego powodu.
A w tym antykwariacie mają innego kota w zastępstwie Dantego czy został im tylko ten przed wejściem?

Jest rudy Tycjan (dość dorosły) i jakiś młodzik nieznanego mi imienia (w niedzielę pokazali się "moim" Litwinom)

a mnie się wtedy nie pokazały

madrugada pisze:A gdzie jest ta księgarnia, poza tym, że we Wrocławiu?
mir.ka bardzo fajna wycieczka, trochę zazdroszczę wrażeń

To był jak zwykle zaplanowany urlop, pogoda dopisała i większość planów udało się zrealizować.
Choć na Festiwalu Kryminału lepiej byłoby bywać nocując we Wrocławiu, więcej autorów udałoby mi się poznać, a tak musiałam wybrać tylko jeden dzień, a których było ich 3 z tych co czytam.
W każdym razie impreza mi się spodobała i być może wybiorę się na nią jeszcze.

Senanta pisze:
madrugada pisze:A gdzie jest ta księgarnia, poza tym, że we Wrocławiu? .......

Blisko Rynku Antykwariat Naukowy ul.Szewska 64

bardzo blisko

U nas w budce są już następne młode sikoreczki, wczoraj obserwowałam większy ruch. Ta budka jest łatwiejsza do obserwacji niż ta w której był poprzedni lęg. Rodzice jeszcze nie za często się kręcą czyli małe musiały dopiero niedawno się wykluć.

Fajnie że są młode sikoreczki

U mnie za oknem widzę tylko gołębie na trawie. Jeszcze niedawno miałam blisko okien drzewa, ale budowali ścieżkę rowerową no i drzew nie ma. A tak zawsze była większa różnorodność ptactwa.

Silverblue pisze:Fajnie że są młode sikoreczki U mnie za oknem widzę tylko gołębie na trawie. Jeszcze niedawno miałam blisko okien drzewa, ale budowali ścieżkę rowerową no i drzew nie ma. A tak zawsze była większa różnorodność ptactwa.

U mnie z roku na rok coraz więcej ptaków, rośliny sie rozrosły to mają gdzie się chować, mają budki lęgowe, no i od jesieni do wiosny są dokarmiane.

Polowałam z aparatem na małą sikorkę, bo sprzeczaliśmy się o to czy to bogatka i modraszka, no i to mąż miał rację - modraszka, choć kolorki ma jeszcze nie wyraźne jak to u młodziaków.

Zaraz wstawię fotki

Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.38 - 16 urodziny Rudzi :)))

Kto przegląda forum