MILI i AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ i Bagirka :)

mir.ka pisze:
MonikaMroz pisze:Ja bym powiedziala
Pani to dla mojego kota. Ja nie jem miesa

a nie jesz?

A jem. Ale ostatnio wędlin nie jem bo w sumie mięso ciagle prawie na obiad. Przerzuciłam się na łososia w plastrach, ser żółty i jajka na pełnoziarnisty, chlebie

PixieDixie pisze:Na południu w sumie ciepło. Ja w bluzie już chodzę dzisiaj po balkonie itp.

Ja z oknami czekam bliżej świat. Chociaż fakt faktem dzisiaj pogoda idealna.

Purizon, oni ostatnio coś pomieszali w składzie mam wrażenie.

Sierść może leci bo wiosna?

Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka

U Mili obstawiam wiek i i tez trochę zaniedbanie. Bo moja mama nie ogarnia niestety. Nie skacze nad kotami jak ja.

MonikaMroz pisze:

Ona ma takie piękne oczyyy :1luvu:

W sobotę kot nacieszył się naszym towarzystwem aż do 13. Stęskniona była to i raczyła poleżec koło nas.
Wczoraj jak ręką odjął

o 10 już nas olala i poszla spać do swojej pakamery (transportera na szafie).
A dzisiaj nie dość że nie zjadla kompletnie nic, ulubionego mleczka nie wypiła to jeszcze jak zwykle mnie terroryzowała żebym do pracy nie szła.
Głaszcz, głaszcz i głaszcz :201461

Bagirka tulinka :1luvu:

Cudna jest

Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka

Mnie Ofelia też olewa :cry:

Chyba że idę w kierunku kuchni.
W nocy czasami przylezie na poduszkę, czasami idzie od razu do nowego ulubionego legowiska - budki w misie, którą przeniosłam z salonu do sypialni.
Mała Czarna lekko obrażona bo jej oczko zakraplam, więc też nie chce ze mną spać :cry:

Coś kiepsko spie juz drugą noc. Ledwo potem wstaje. Spóźniłam się dzisiaj do pracy 15 minut

. NIe lubie, mało komfortowo sie wtedy czuje choć szef na luzie to odbiera.
Bagi chyba też ta niewiadomojaką pogodą zmęczona. Wstaje rano z Wową zje smaczka i idzie dalej spać. Dzisiaj wstała też ze mną i mi towarzyszyła w rannych zajęciach. I nawet dzisiaj zjadła troszkę mięska rano.

Ja wczoraj wymieniałam szafę z zimowej na letnio-wiosenna. Narobiłam sie jak głupia i okazało sie że mam tyle ciuchów ze az gały mi wyszły. :roll:

A mój mąż rośnie wszerz i niestety cześć ubrań bye bye

Mnie tylko dupa rośnie z rozm 36 muszę wskoczyć w 38 :twisted:

a wolałabym żeby mi troszkę góra urosła no ale jakoś nie chce :wink:

W sobotę mamy ambitny plan umyć okienka i firanki poprać. Zobaczymy :ok:

MonikaMroz pisze:Coś kiepsko spie juz drugą noc. Ledwo potem wstaje. Spóźniłam się dzisiaj do pracy 15 minut . NIe lubie, mało komfortowo sie wtedy czuje choć szef na luzie to odbiera.
Bagi chyba też ta niewiadomojaką pogodą zmęczona. Wstaje rano z Wową zje smaczka i idzie dalej spać. Dzisiaj wstała też ze mną i mi towarzyszyła w rannych zajęciach. I nawet dzisiaj zjadła troszkę mięska rano.

Ja wczoraj wymieniałam szafę z zimowej na letnio-wiosenna. Narobiłam sie jak głupia i okazało sie że mam tyle ciuchów ze az gały mi wyszły. A mój mąż rośnie wszerz i niestety cześć ubrań bye bye Mnie tylko dupa rośnie z rozm 36 muszę wskoczyć w 38 a wolałabym żeby mi troszkę góra urosła no ale jakoś nie chce

W sobotę mamy ambitny plan umyć okienka i firanki poprać. Zobaczymy

chyba organizm Ci jeszcze nie przestawił na czas letni

Też się nie mogę przestawić. Cały czas zmęczona jestem

Kuri też ze mna nie śpi, rano przychodzi budzić jak tylko usłyszy, że się wiercę.

Ja w miarę sprawnie się przedstawiam
Ale koty nie

Godizny posiłków się rozjechaly.

Ale coś w tym jest bo ja wczoraj zaspalam w sensie wstałam pół godziny niż planowałam
Bo my całe szczęście mamy tak i M. Też tak ma że do którejś godziny się pojawimy. W praktyce między 8-9 mamy się pojawić w biurze... I nie ma stresu że się człowiek spozni. Znaczy da się ale trzeba się postarac

Ale podobno koniec zmiany czasu jest bliski

Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka

Ja dzisiaj wróciłam do domu po pracy i po wizycie w banku, zjadłam obiad i padłam. Na chwilę co prawda, ale padłam.
Chyba jakieś przesilenie wiosenne wszystkich dopadło :strach:

MILI i AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ i Bagirka :)

Kto przegląda forum