PixieDixie pisze:Tosiu wszystkiego najlepszego
Dziekuje :* Tosia tez dziekuje, mam nadzieje, ze to slyszysz, bo specjalnie zdziera gardlo

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
PixieDixie pisze:Tosiu wszystkiego najlepszego
klaudiafj pisze:Ewa L. pisze:Zapewniam cię ,że mam w domu wiele szklanych rzeczy i nie jadam na plastykowych talerzykach i nie piję z plastykowych kubków a ten dzbanek ma tak cienkie szkło ,że nawet podczas mycia może ci pęknąć w ręku.
Ja chociażby był najpiękniejszy takiego sobie nie kupię.
Mialas ten dzbanek z biedronki? Jest wiele takich samych. Ten nie ma takiego cienkiego szkla. W biedronce maja dobre rzeczy, nawet kieliszki kupilam z grubego szkla wlasnie w biedronce najlepsze byly.
klaudiafj pisze:
Martuś, dziękuję za życzenia dla PaskudnikaWłaśnie się drze i zrzuca bombki
![]()
Tak nazywam TosięTo parę zdj z telefonu z wczoraj i dziś:
klaudiafj pisze:I przez to tez mamy odroczone jakiekolwiek badania usg czy tk na czas wyleczenia sie :/ czyli miesiac a nawet dwa :/
Tak mi zal Marysi ze musiala to znosic a ja niewiedzialam ze ma pchly ;(
A jak mi to wetka powiedziala to sie prawie przewrocilam - tako szok. Pchly mi gdzies w glowie migotaly we wspomnieniu z wczesnegk dziecinstwa ze raz mial pies a raz jez, ktorego ojciec przyniosl do domu zeby nam pokazac.
Mamy nic nie robic Marysi, nie myc uszu bo ma brudne ale wetka powiedziala ze to od tego tez. Mamy czekac az ten srodek rozejdzie sie po skorze i pod skora.
Tosia oczywiscie tez dostala lek i teraz wyglada jak czupiradlo
Koty dostaly to: http://weterynaria.bayer.com.pl/pl/zwie ... dla-kotow/
Pisze ze to jest nie tylko na pchly ale i na wszystkie inne robaki, ktore moga miec tez z powodu pchel.
waanka pisze:Tosia pięknota, ale ja uwielbiam ten trójkątny pyszczek Marysi![]()
Moli25 pisze:klaudiafj pisze:
Martuś, dziękuję za życzenia dla PaskudnikaWłaśnie się drze i zrzuca bombki
![]()
Tak nazywam TosięTo parę zdj z telefonu z wczoraj i dziś:
Moj maż niedługo chyba wyzna miłość Tosi![]()
Co pokazuje mu zdjecia "PasQdnika" to powtarza "piękna, śliczna, ona mi sie tak podoba"
Mi tego nie mowi tak często
Wiesz myśle ze pierwsza terapia szokowa zadziałała na pchły. Marysia ewidentnie czuje sie lepiej, po tym jak opisujesz jak radośnie sie bawi.
Nigdy nie zapomnę widoku skupiska pcheł i ich jaj na CAŁYM CIELE messiego rudego
Marzenia11 pisze:Myslę, ale nic sensownego nie mogę Ci napisać.
Martwię się o Ciebie i Twoje kotki. Żeby Wam wszystkim było dobrze i się układało ok.
Ja anwet ze względu na Milenę tymcczasowa nie mogę. Ona musi mieć swoje rytualy zahowane, a mam małe mieszkanko i w każdym po mieszczeniu Milena ma coś waznego dla siebie. Szukałam, zeby Ci pokazać jak wygladała w najgorszym stanie, ale nie mam na laptopie tego zdjęcia, jest w komputerze popsutym..
Idę do nich, już czas na zabawy.
Jedyne co mi przyszło dogłowy to stopniowe przesuwanie godziny zabawy u Ciebie. Np o 10 minut. I tak, bawisz się o 1, aż ktoregoś razu siadasz do zabawy o 0.50. I gdy koty bez problemu się już bawia o tej porze to znow przesuwasz o 10 minut. Aż do godziny ktora jest dla Ciebie akceptowalna. Moje ilka lat zaczynały zabawę o 20ej do 22. Ale potem się okazało, ze nie zawsze o tej porze jestem, więc generalnie jest zasada , ze jak wracam do domu to się bawię z nimi i już.
Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia, Nul i 41 gości