Dzień dobry
Nocka ok, rudasek spał w pokoju z małą, a Marcel z nami. Póki co, to nadal tak zostanie, bo kocurki tak się piorą, że noc mogłaby być naprawdę ciężka, a tak, to maluch ładnie idzie spać, wtula się w córcię i słodko śpi. Marcel z kolei .. przestał przychodzić do naszego łóżka, a co wieczór to robił gdy kładliśmy się spać, ledwo się położyliśmy, a Marcel już wskakiwał na łóżko i domagał się pieszczot... może do tego wróci za jakiś czas?. Zobaczymy. Mały dostał imię - Kajtek

Co do stosunków między kocurkami dzisiaj, to ... oni się tak leją, tak się tarmoszą, że czasami nie wiem czy nie robią sobie po prostu krzywdy

Marcel lata za Kajtkiem non stop właściwie, a mały drze papkę niemiłosiernie. Przyglądam się temu i powiem szczerze, że czasem bywa tak, że Marcel ledwo co go dotknie, a Kajtek zaczyna tak się drzeć, że chyba cały blok go słyszy

Bywa jednak też tak, że Marcel faktycznie go podgryza, a to w ucho, a to w tyłeczek, mały oczywiście się wtedy strasznie drze. Zauważyłam, że odkąd Kajtek jest u nas, to Marcel zaczął zauważać zabawki, bawił się dzisiaj cudownie filcowymi myszkami, które od kilku miesięcy zbierały tylko i wyłącznie kurz, a teraz?. Teraz Marcel się nimi ślicznie potrafi bawić. Tak się zastanawiam, jak to jest - czy oni cały czas będą się tak non stop ganiać i drzeć na siebie?
ewan Zapomniałam wczoraj o tym napisać, czy ta dymna panienka ma swój wątek na miau?. Uwielbiam dymniaczki, odkąd zobaczyłam Marcela.. zakochałam się od razu

Co do kastracji, to oczywiście chodzi o Marcelka, bo Kajtek ma na to jeszcze zdecydowanie czas
O, Kajtek jest ewidentnie śpiący, położył się na podłodze przy butach i oczy mu się zamykają, ale przysypia na tzw. "CZUJA"

bo przecież Marcel jest w pobliżu więc w razie ataku musi się bronić, o tak

U Marcela dni były leniwe dopóki nie pojawił się Kajtek. Marcel wiele godzin przesypiał, a teraz?. Zastanawiam się czy mu tego nie brakuje?. Choć z drugiej strony, to np. jeżeli Kajtek ma już dość tych gonitw i darcia się, to wskakuje na oparcie kanapy w pokoju ( myśli pewnie, że Marcel go tam nie dopadnie

) i idzie spać. Z kolei Marcel, udaje się do transporterka i tam zasypia, oczywiście też na czuja, bo musi wiedzieć co robi Kajtek i czy przypadkiem nie trzeba go pogonić i pogryźć

I jedno jest pewne : dwa koty w domu mogą zastąpić tv, bo wspaniale się patrzy na te łobuziaki, na to co wyprawiają, na te wariacje w powietrzu
Aniu M. głaskał malca dzisiaj i bawił się z nim
Mam kilka nowych zdjęć, ale to dopiero wieczorem
