Dziekujemy wszystkim za kciuki Wydawało się ,ze juz wyszliśmy na prostą ,ale nie wczoraj znowu nastąpiło pogorszenei,,znowu Kot apatyczny, zero jedzeni i picia.Problemy zpodawnaiem leków. Krmienie strzykawka ,no niefajnie dzis wizyta zu weta , od razu kolejna kropłowka .Bazyl w silnym stesie. Na juto antybiotyk w zastrzyku do domu, kolejna wizyta w poniedzialek teraz Bazyl odpoczywa odrobinkę zjadł, narazie z dokarmianiem dam mu spokój, niech sobie pośpi
dziekujemy za kciuki zbieramy sie dzisiaj znowu do weta. mam nadzieje,z ejuz dzisiaj obejdzie sie bez kroplowki. Bazyluś zaczał jesć sam , nie tak duzo,ale jednak Cale noce śpi ze mną w lózku dla TZ-ta druga kanapa Bazylek zawsze byl szczupły,ale teraz takie chucherko leciutkie, pzred choroba wazyl 3.6kg. teraz pewnie z kilo mniej.
Wet wczoraj powiedzial,ze jest poprawa. Juz krop/łowki nie trzeba było brać dziaij zastrzyk i wszystkie leki podalam sama, wizyta u weta jutro . Bazylek powoliwraca do życia ,zaczał jesć i pić a to naprawdę sukces. No i śpi w nocy ze mną