Wasia i Kropka. A życie toczy się dalej.

Szalony Kot pisze:Też widziałam. A na FB udostępnia foty porzuconych w worku szczeniaków, pusta dzida

Dziewczyny, a moze wykastrować Bandiego w ramach akcji sterylizacji? Psy też obejmuje...

Świetny pomysł :ok:

W ramach Operacji Zabieg?
Dziewczyny nie kastrują psów, jakieś dwie sunie wysterylizowały w ramach wyjątku.

Czy mówisz o miejskiej akcji?
Ewa.KM mówiła, że pisze podanie do swojej gminy, żeby go tam na miejscu ciachnąć.
Ale przypuszczam, że jeszcze nic nie wiadomo, bo Ewcia na pewno od razu by krzyczała, gdyby coś wiedziała.

Nie krzycze ino informuję, napisałam i zaniosłam w swoim imieniu podanie na Czikitę i jednego kota, tydzień temu, odpowiedzi ciagle nie mam. Byłam w gminie w piatek płacac podatek od garazu, zaszłam do pana któremu zostawiłam podanie, tego akurat nie było, ale inny przejrzał pakiecik już załatwionych podań i mojego tam nie było. Na Bandiego napisałam w imieniu znajomego. Znajomy obiecał, ze zaniesie do gminy jako ze on znalazł Bandiego. Sorry nie będę rżnąc głupa i co tydzień znajdywać w parku kolejnego psa.
Wykupiłam w gminnym informatorze płatne kolorowe ogloszenie dla Czikity i Bandiego plus przesłalam ich zdjęcie do bezpłatnego kącika adopcyjnego prowadzonego przez wolontariuszki z Vivy i drukowanego w tymze informatorze tyle ze na stronach czarno-białych. Plus wydrukowałam kolorowe ogłoszenia Czikity do powieszenia ale z ich rozklejaniem w Ozarowie czekam aż dostanę zgodę na sterylkę, na razie Kasia rozwiesiła kilka w Warszawie.

O tym mówię: http://akcjasterylizacji.pl/
Wychodzi jakieś 120 pln za psa, o ile będzie placówka w pobliżu.

A gdzie można uzyskać talon na taką kastrację?
U nas żeby dostać talon, to trza mieć "znajomości".

Ty wejdź w link i poczytaj ;]
Tam jest lista lecznic współpracujących, nie ma żadnych talonów, po prostu na wiosnę niektóre przystępują do akcji tańszej sterylizacji i tyle.

aaa to to!
Nakryłaś mnie - nie chciało mi się czytać. :mrgreen:

To nie, bo Patrycji wet powiedział, że Bandiego ciachnie za 70zł.
Jeno muszę fundusz mieć.
A na razie muszę dołożyć do dt, bo się fejsbukowi wypalili....
No i zastanowić się co dalej...

Obecnie kasy nie mam na koncie w ogóle, a mamy połowę miesiąca dopiero

więc w tym nie pomogę.
Ale w następnym mogę opłacić/ oddać za kastrację Bandiego w całości, te 70 pln. Ale dopiero w kwietniu. To zawsze coś, nawet jeśli odwleczone

uuuu to byś mi pomogła ogromnie!
Tylko pomyślę najpierw, czy on w kwietniu nie będzie u mnie (zakładając, że nie znajdzie się dom)....
Nasz wet też tanio wykastruje...
Biję się z myślami

To byłby straszny eksperyment, bo co, jeżeli młody akurat na niego zacznie się dusić?
Zawiozę Bandisia abarot do Sochaczewa?
A jeżeli zostanie tam, gdzie jest, a dom nie znajdzie się przez kolejny miesiąc/dwa/trzy, to nie uciągnę tego. Mam tu kilka deklaracji na forum, dziewczyny dzielnie wpłacają co miesiąc, ale to jest mało.

Nie będę mogła co miesiąc dopłacać 200zł.

Nie wiem, nie wiem, nie wiem...
Muszę się z tym przespać.
A może jakaś mądra głowa coś doradzi, bo ja już nic nie wiem...

A propos - zdjęcia mam ładne nowe.

Niezależneie gdzie by nie był postaram się pomóc

Zrób mu nowe ogłoszenia, dużo. Z nowym tekstem i nowymi zdjęciami

Właśnie dopiero co zmieniałyśmy i tekst, i zdjęcia.

Pakiet ogłoszeń ma full, na fb jest... nie wiem, gdzie jeszcze go ogłosić, żeby było większe zainteresowanie.
Dzwoniło kilka osób, ale nikt sensowny.

Przyszła mądra głowa coś poradzić.

Jedyne co mi przyszło na myśl, to żebym wzięła go do siebie. Tylko tu jak już pominiemy aspekt finansowy, to mamy jeszcze "pana" który nadal mnie wielbi i kocha... Ach, gdyby tak wielbił i kochał mnie ktoś inny, ale się rozmarzyłam... :lol:

Jak się Młody Ci zacznie dusić, to będzie tragedia. Ale! Ale czekaj!!!

Wiem!

Kur... wiem!

Hotelik dla zwierząt jest w Olsztynie, pogadam z dziewczyną stamtąd, ale jak gadałam o Cziki, to wychodziło 240 zł miesięcznie jakoś. To jako alternatywa, jakby Młody zaczął się dusić.

Wymyśliłam :mrgreen:

A teraz zbieram się na pogotowie, bo się uduszę za moment...

Dajcie mi dzień /dwa postaram się załatwić tę kastrację - tam na miejscu. Tylko muszę odkopać jeden namiar na osobę stamtąd.

Damy Ci nawet dzień/trzy, jeśli będzie trza.

najszczesliwsza, a czy Twoja chata mogła by być alternatywą, gdyby moja się nie udała?

Hotelik za 240 to prawie to samo, co dt za 300 i opieka nie taka, jak w dt, więc ten pomysł średnio mi się podoba.

Wasia i Kropka. A życie toczy się dalej.

Kto przegląda forum