Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 08, 2012 19:41 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

katarzyna1207 pisze:U mnie też do bani ... Kartofelek od wczoraj "leci" z wagi ... :cry: Noc miałam w plecy, nie chce jeść (tylko po parę kropelek) i przeraźliwie wrzeszczy przy próbie karmienia na siłę ...

O matko, u Ciebie też się dzieje?
Może to przez te zawirowania z " mamusiami "?
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon paź 08, 2012 19:44 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Jak nic nie ma w pychalku to może wode z miodem podaj w strzykawce, żeby nie osłabł. Jeśłi to coś obrzydliwego to nie pomoze ale moze mimo wszystko nie jest tak źle.
ja jeszcze takim bidulom słabnacym po troszku mocny rosół dawałam. Taki że udko ledwo woda przykryte i troche marchwewki w tym.
To w kocich książkach wyczytałam i sprawdzone w boju.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 08, 2012 19:47 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Lidka pisze:Jak nic nie ma w pychalku to może wode z miodem podaj w strzykawce, żeby nie osłabł. Jeśłi to coś obrzydliwego to nie pomoze ale moze mimo wszystko nie jest tak źle.
ja jeszcze takim bidulom słabnacym po troszku mocny rosół dawałam. Taki że udko ledwo woda przykryte i troche marchwewki w tym.
To w kocich książkach wyczytałam i sprawdzone w boju.

Miodu nie mam :( .
Ale mam dwa podudzia z kurczaka :ok: .
Miały być na obiad, ale kichac to.
Mówisz Lidzia taki esencjonalny zrobić?
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon paź 08, 2012 19:47 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

vip pisze:
katarzyna1207 pisze:U mnie też do bani ... Kartofelek od wczoraj "leci" z wagi ... :cry: Noc miałam w plecy, nie chce jeść (tylko po parę kropelek) i przeraźliwie wrzeszczy przy próbie karmienia na siłę ...

O matko, u Ciebie też się dzieje?
Może to przez te zawirowania z " mamusiami "?

Nie wiem, ale boję się, że dodatkowo Stokrotka dostała zapalenia cyca ... olbrzymi i gorący ... Próbuję ją "doić" ale się strasznie wyrywa, kurdupel też się dostawia, ale ona jeszcze bardziej się wyrywa .. mały gnojek strasznie boleśnie gryzie (mnie też) ... ma już kilka zębów ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon paź 08, 2012 19:50 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Jejku...no i co teraz?
To od tego dojenia?
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon paź 08, 2012 19:55 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

vip pisze:
Lidka pisze:Jak nic nie ma w pychalku to może wode z miodem podaj w strzykawce, żeby nie osłabł. Jeśłi to coś obrzydliwego to nie pomoze ale moze mimo wszystko nie jest tak źle.
ja jeszcze takim bidulom słabnacym po troszku mocny rosół dawałam. Taki że udko ledwo woda przykryte i troche marchwewki w tym.
To w kocich książkach wyczytałam i sprawdzone w boju.

Miodu nie mam :( .
Ale mam dwa podudzia z kurczaka :ok: .
Miały być na obiad, ale kichac to.
Mówisz Lidzia taki esencjonalny zrobić?


Kurczak Ci zostanie, tyle, że gotowany.
Nalej niezbyt duzo wody i jakaś marchewke do tego.
Jakbys jutro jajecznice sobie chciła zrobic to jeszcze możnaby do takiego rosołu troche żółtka dodać.

Byle to tylko nie było cos z tych co to wiesz.
Za to trzymam mocno kciuki.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 08, 2012 19:56 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

vip pisze:
Lidka pisze:Jak nic nie ma w pychalku to może wode z miodem podaj w strzykawce, żeby nie osłabł. Jeśłi to coś obrzydliwego to nie pomoze ale moze mimo wszystko nie jest tak źle.
ja jeszcze takim bidulom słabnacym po troszku mocny rosół dawałam. Taki że udko ledwo woda przykryte i troche marchwewki w tym.
To w kocich książkach wyczytałam i sprawdzone w boju.

Miodu nie mam :( .
Ale mam dwa podudzia z kurczaka :ok: .
Miały być na obiad, ale kichac to.
Mówisz Lidzia taki esencjonalny zrobić?


Zamiast miodu może być glukoza. Rosołek też super. Tylko tak po troszeńku, żeby płuc nie zalać.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon paź 08, 2012 19:58 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Nie wiem czy kotu dawać miód, one niespecjalnie przetwarzają węglowodany
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon paź 08, 2012 20:04 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Ja brałam do strzykawki i dosłownie po kropelce dawałam, tak jakby zwilżałam pychalek co parę chwil.
Tak jak np człowiekowi sie daje po narkozie.
Tuptusiowi dawałam na zmianę. Juz sie własciwie nie podnosił.
Kiedyś rosołem leczyło sie przeziebienia a nawet gruźlicę. Przy gruźlicy efekty były marne ale przeziebienia to jeszcze Babcia mi tak wypędzała.

Woda z miódem była z książki o kotach.

A na te obolałe sutki to moze kapusta by pomogła. Liść kapusty trzeba zbić tłuczkiem, żeby puścił sok i zawinąć bolące miejsce.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 08, 2012 20:06 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

taizu pisze:Nie wiem czy kotu dawać miód, one niespecjalnie przetwarzają węglowodany


Taizu, czy w propolisie w formie tabletek jest ta sama ilość węglowodanów co w naturalnym miodzie?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon paź 08, 2012 20:13 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Przy pp stawy to nie problem, tylko przy calici. Przy pp kupy mają specyficzny naprawdę śmierdzący zapach, trochę jak padlina Charakterystyczna jest osowiałość, to jest nawet przed biegunką i wymiotami, kociak specyficznie leży na brzuszku, opisy są, że wisi, albo ze wygląda jak grzybek. Jeśli to pp to witaminki niewiele dadzą, potrzebna jest natychmiast surowica s krwi szczepionego kota a przynajmniej Zylexis, to jeden z nielicznych środków które naprawdę pomagają na "kocięce" wirusówki
Jeśli kociak nie tyle chroni przed bólem brzuszek, ile stawy, to może być calici, nawet jesli jeszcze nie ma nadżerek.
Propolis to nie miód, węglowodanów nie ma za wiele...
Jeśli kociak naprawdę mocno wymiotuje i biegunkuje, będzie potrzebował nawodnienia, choćby podskórnego, nawet jeśli to nic poważnego
Jak kot wymiotuje, to dogebnie niewiele jest sensu mu coś dawać///

A może on po prostu coś zjadł, włosy, folię???
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon paź 08, 2012 20:15 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Oj Gosiu przyszłam sobie do Ciebie humor poprawić, a tu takie wieści.
Ale to nic, minie na pewno i chłopak będzie zdrowy i piękny jak zawsze.
Obaj będą i Groś i Antoś. Antolek nieszczepiony, a Groś ciągle gluci. Chłopcy razem się bawią, myją, jedzą - podejrzewałabym jakąś wymianę między nimi.
Na pewno będzie dobrze.
Przepraszam, ale w obecnym stanie kiepska jestem w pocieszaniu.
Conva można też strzykawką. Mleczko kocie można strzykawką jak masz, ten rosołek. A przy osłabieniu mój wet zawsze zaleca surowe żółtko z dobrze umytego jajka. Normalnie można 2 tygodniowo. Nazirek dostaje codziennie, bo to jego przysmak.
Ale jak silnie wymiotuje, to lepiej nic na siłę tą drogą, bo tylko się odwodni.
Lepiej już kroplówkę.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon paź 08, 2012 20:18 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Ja już naprawdę nie wiem.
Z włosami to uważam, mam zawsze związane, zamiatam, odkurzam...
Folii żadnej w pokoju nie ma, a Antoś nie wychodzi.
No chyba, że cos wygrzebał skądsiś...ale co i skąd?
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon paź 08, 2012 20:20 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Koty są utalentowane :(
zdrowiej, Antosiu
rosołek nie zaszkodzi, a pomoże
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon paź 08, 2012 20:22 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Oczywiste, że na pp rosołek nie pomoże.
Silny antybiotyk i ewentualnie cykloferon, surowica, czy co tam jeszcze ale z grubej rury.

Rosołek, woda z miodem to przy zwyklych przeziębieniach, słabnięciach.
To napewno.

A ma jeszcze tę biegunkę?
Wymiotuje?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości