Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 9.

Dziękuję, Zosiu, Guciu, Sabciu. Duża w ogóle nie rozumie potrzeb kici. Jak wczoraj przyszła, to o mało co nie dostałybyśmy kolacji, bo taka była smętna. Ale kolacja w końcu była. I dziś już po śniadanku.
Mały w łazience nie dostał budki, duża powiedziała, że nie życzy sobie, żeby siedział w budce i się nie oswajał. A teraz wróciła z podwórka i mówi, że się trochę bali z kotami, bo przyszedł jeden pies, ale w końcu sobie poszedł.
Fasolka

ehh te psy
przecież pies powinien swojego pana na tym sznurku prowadzić, a nie luzem biegać
widziałem z okna jak tak spacerują z panami na sznurku, a nie które to mają takie śmieszne klatki na pysku
Garf

U nas teraz psy koczuja dwa obce,bo zakochane w suczce pietro wyzej

Przedstawiam czarnego kocurka z łazienki

Ma piękne, wielkie i pełne strachu oczyska.
Niech się szybko oswaja :ok:

Duża poszła na zakupy, a ja od razu śpię na miejscówce dużej, z Pralcią i Florką.
Fasolka

to Duża dzisiaj w domu :?:

cześć Fasolinko :1luvu:

nie tęsknijcie czasem za jakimś chłopakiem w domu :?:

coby choć firany powiesił :wink:

niektóre chłopaki są całkiem fajne jak mój Kropek :ok:

Figusia

Ładny kocurek ,a co na niego Fasolka>?

Mały czarny fajny jesteś.
Nie bój się i oswajaj z domkiem, ta Duża znajdzie tobie super domek.
Ja już trzymam pazurki i ogonek za TEN domek.
Haker

Fasolko, jak twoje samopoczucie?
O jak fajnie,że spicie w trójkę zgodnie :ok:

Haker

A Frania? Nie śpi z Wami?
Sabcia

Miaudoberek

Frania z nami nie śpi. Frania - tak duża mówi - zawsze była trochę osobna. Nie mamy firanek i żaden facet nie jest nam potrzebny, tak duża mówi i wierzę dużej.
Fasolka

MalgWroclaw pisze:Frania z nami nie śpi. Frania - tak duża mówi - zawsze była trochę osobna. Nie mamy firanek i żaden facet nie jest nam potrzebny, tak duża mówi i wierzę dużej.
Fasolka

dobrze już dobrze tak się już nie bulwersuj :mrgreen:

moja duża też przyznaje rację twojej Dużej
duża wytarła małe bo wlazło w coś tam, ledwo puściła to wylał na siebie mleko ......
Figusia

Małgoś, fajny ten diabełek

.
Trzymamy kciuki za oswajanie :ok:

.

Miau. Duża dawała nam kolację, dziś sobota, więc dostałyśmy najbardziej ulubioną kolację. Jak czekałyśmy, to Frania i Pralcia już miauczały, żeby dużą popędzić. Duża się załamała, bo ten mały też zaczął miauczeć, a swoje jedzenie dostał wcześniej.
Fasolka

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 9.

Kto przegląda forum