Moje koty XI. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

[Birfanka]

A to zdjęcie lubię szczególnie


A poza tym mam: siedzącego, leżącego, stojącego, skaczącegi i mam też łapeczki

Druid wampirzy?


Fotki super!

[jaaana]

Troszkę inne ząbki

Ale i tak z Druida wampir niemal wzorcowy
Piękne kocisko.
A co u Zawieszki słychać?

[casica]

Kotek się uśmiecha, szczęśliwy kotek, a złe kobiety wampira z niego robią
Ale mimo wszystko pewne podobieństwo istnieje

Zawieszka Pyskata indywidualistka jak zawsze Ale od jakiegoś czasu zrobiła się bardziej socjalna w stosunku do pozostałych kotów. Z nami się wykłóca, dyskutuje, pyszczy, gada, dialogi są bardzo ożywione:
- miau?
- miauuu i już uznaje się za zaproszoną na laptopa albo kolana, co akurat teraz nie bardzo jest mi na rękę, no ale jak to pogonić? To w paseczki?

[Birfanka]

Paseczki na krateczce

[casica]

Paseczki na krateczce

i ta czegoś wiecznie obrażona minka, ot tak na wszelki wypadek

[jaaana]

Paseczki na kolanach są nienaruszalne
Ale tej obrażonej minki nie widzę. Spojrzenie pokorne i uległe. Słodka koteczka i już.

[anulka111]

Piękna jest

[ezzme]

I zapadła cisza
juz pewnie wszyscy zapomnieli, że niegdys prowadziłam watek, ale luzik, ja też w zasadzie zapomniałam jak to się robi

ja pamiętam, ale czy mnie pamiętają? powracam z forumowego niebytu

[casica]

Jestem nieżywa, moja głowa waży tonę, nie jestem w stanie skupić się nad książką
mam nadzieję, że proste wypowiedzi jakoś poskładam w logiczne ciągi

Paseczki na kolanach są nienaruszalne
Ale tej obrażonej minki nie widzę. Spojrzenie pokorne i uległe. Słodka koteczka i już.

A Ty wiesz, że ta koteńka skończyła w maju 6 lat? Starucha
Nie wiem kiedy to zleciało, jeszcze wczoraj ssała się na dłoni i zostawało sporo miejsca.
Zawieszka ma bardzo rozwiniętą mimikę twarzy, to jest spojrzenie lekko obrażone. Mówię na nią zresztą różnie - Awanturniczka, Sekutniczka, no różnych jest imion
No i jest przesłodka.

Piękna jest

Do zacałowania, a ona akurat strasznym jest pieszczochem i zadowolona nie mruczy tylko grucha

ja pamiętam, ale czy mnie pamiętają? powracam z forumowego niebytu

No ba! oczywiście

[casica]

Jakoś wczoraj, po rozmowie na temat Druida wampirzego, uświadomiłam sobie jedno - on ze mnie wyrósł
Kiedyś obłaził mnie i układał się na mnie w każdej możliwej konfiguracji. Teraz waży ponad 7 kg i się koteczek na mnie nie mieści. Ani na boku (moim) bo zsuwa się i zawisa w poprzek mnie, ani na dekolcie - bo się nie mieści.
Biedny ten kotek

[AgaPap]

Za mała dla kotecka jesteś

[casica]

Mam utyć dla dobrego samopoczucia koteczka?
Będą mnie pokazywać w tv i wynosić przez balkon? Bo żeby koteczek miał wygodnie to "Arizona dream" mi się widzi

[casica]

Jaaana, podziwiam Josziego na fb, i dwójkę też

Ale APAGE, no

[jaaana]

Jaaana, podziwiam Josziego na fb, i dwójkę też

Ale APAGE, no

Eee... kot jak kot.
Tylko milusi, hultaj

coś się w kwestii jego przyszłości zaczyna dziać, ale ciiii...

[casica]

coś się w kwestii jego przyszłości zaczyna dziać, ale ciiii...

ciiiii w takim razie Oby znalazł najlepszy domek, malutki*
I ma czarny nosek, a moje wszystkie burasy miały i mają brązowy.


* nie malutki domek, ale kotek malutki Nadal mam ćwierć mózgu i prowokuję los, który ukarał mnie wczoraj okrutnie za używanie alt+tab
Ale równinne powierzchnie staroglacjalnej wysoczyzny to stanowczo nie jest to, co tygrysy lubią w sobotni poranek