zabersowe pokemony cz.5 - czekamy na co się da (sezonowo)

[matka maruda]

Oflagujesz się? Atak hakerski na zabersa?

[filo]

Atak hakerski na zabersa?

Brzmi intrygująco.
Zabers & cała reszta - żyjecie?

[zabers]

Słuchajcie, grupa.
dopiero się wygrzebałam z maili do wydawnictwa. W tej chwili miotam się pomiędzy kosmetycznymi poprawkami dotyczącymi bibliografii (w sumie na własne życzenie) a szczegółami okładki. Dziś spędziłam kolejne "upojne" długie godziny na strychu wydawniczym* i mam wymieszane.
trochę, jak mówiłam, na własne życzenie, bo... próbowałam przecwanić z bibliografią. otóż, kiedy zorientowałam się, ze moja bibliografia liczy sobie, bagatela, 13 stron maczkiem, postanowiłam "trochę" oszukać i opuścić "zgrabnie" trochę malutkich artykulików. No i d... blada. Panie korektorki się zorientowały i podniosły larum. Niestety, nie pomogły moje jęki, ze to i tak jest ogromny kloc bibliograficzny - wszystko, co jest w przypisach, musi być w bibliografii. Kiedy już wszystko uzupełniłam (dziś), pani (myślę, że TYLKO z obowiązku) zapytała, czy może chciałabym coś jeszcze dołożyć, bo można w bibliografii ująć książki, które nie są uwzględnione w przypisach. Zrobiło mi się słabo (bo, niestety, moja bibliografia "spuchła" o co najmniej jedną stronę), ale zdołałam ładnie podziękować i odmówić. Mam dość. Nabieram syndromu grzybiarza - zamykam oczy i widzę przypisy.



Pokemony żyją. Wyjechałam teraz na weekend do Łodzi, więc TŻ przejął opiekę nad darmozjadami. Tydzień przed wyjazdem przeprowadziłam skrócony kurs inhalacji Glusia. Mam pojętnego i karnego ucznia - TŻ nie tylko doskonale sobie radzi, ale i składa rzetelne relacje (codziennie dostawałam sms-y - meldunki). Nawet teraz, kiedy już wróciłam, nie rezygnuje z nabytych umiejętności i wieczorami Z WŁASNEJ INICJATYWY inhaluje naszego grubaska.
Mało tego, po moim powrocie pochwalił się, że w weekend wyczesał wszystkie koty. (faktycznie, Zmrol wyglądał jak po fryzjerze - elegancko, gładko, powabnie )

Reasumując, nie mam kiedy zrobić zdjęć. Mogę jednak zapewnić Szanowne Towarzystwo, że jak tylko wyjdę z amoku, sfotografuję TE SAME skarpetki, TE SAME mordki i TE SAME "całokształty" całej trójki.




* - nasze wydawnictwo uniwersyteckie mieści się na samej-samej górze starego budynku (co w praktyce oznacza, przerobiony na biura, strych)

[pogwizd]

Reasumując, nie mam kiedy zrobić zdjęć. Mogę jednak zapewnić Szanowne Towarzystwo, że jak tylko wyjdę z amoku, sfotografuję TE SAME skarpetki, TE SAME mordki i TE SAME "całokształty" całej trójki.

Tak jak nigdy nie wstąpisz do tej samej wody, tak nigdy nie zrobisz zdjęc tym samym skarpetkom i mordkom.
Jest mi bardzo przykro ale atak hakerski harcerski (z poduszczenia niejakiej anulki) został już rozpoczęty.

Atak Harcerski
Pejzaże Harasymowiczowskie
http://www.youtube.com/watch?v=TIWgBbz4DPs

Zielony płomień
http://przemekzyra.wrzuta.pl/audio/1w4K ... ny_plomien

Jeśli Zabers będzie się upierać i nie odzywać, jesteśmy gotowi dołożyć ognisko i tuzin 10cio letnich harcerek śpiewających „Symphathy for the Devil„.
W chórkach!
I nie bę-dzie chus-te-czek hi-gie-nicz-nich do otarcia łezki! Ha-Ha-Ha-Ha! [demoniczne ha ha]

[zabers]

Reasumując, nie mam kiedy zrobić zdjęć. Mogę jednak zapewnić Szanowne Towarzystwo, że jak tylko wyjdę z amoku, sfotografuję TE SAME skarpetki, TE SAME mordki i TE SAME "całokształty" całej trójki.

Tak jak nigdy nie wstąpisz do tej samej wody, tak nigdy nie zrobisz zdjęc tym samym skarpetkom i mordkom.
Jest mi bardzo przykro ale atak hakerski harcerski (z poduszczenia niejakiej anulki) został już rozpoczęty.

Atak Harcerski
Pejzaże Harasymowiczowskie
http://www.youtube.com/watch?v=TIWgBbz4DPs

Zielony płomień
http://przemekzyra.wrzuta.pl/audio/1w4K ... ny_plomien

Jeśli Zabers będzie się upierać i nie odzywać, jesteśmy gotowi dołożyć ognisko i tuzin 10cio letnich harcerek śpiewających „Symphathy for the Devil„.
W chórkach!
I nie bę-dzie chus-te-czek hi-gie-nicz-nich do otarcia łezki! Ha-Ha-Ha-Ha! [demoniczne ha ha]

pogwizd, daj dożyć starości!


W chórkach? 10-letnie harcerki? Matkodociebie

Jesteście po prostu okrutni

[magicmada]

Zaznaczam, doczytam, Saszę już w przelocie widziałam.

[zabers]

Zaznaczam, doczytam, Saszę już w przelocie widziałam.

Czołem, żołnierzu!

[zabers]

Dzieło o wdzięcznym tytule"Poranny obchód"

http://w119.wrzuta.pl/film/36k6o1O4kEw/poranny_obchod

[matka maruda]

Po godz. 14 ogłoszą nominacje do Oskarów, a ten film powinien dostać za ... efekty dźwiękowe - Toffinek szukał ptaszków za monitorem . Świerka i ... nie widać .
Może jakieś punkty z zachowania dla męża za dobrą opiekę nad kotami

[zabers]

Po godz. 14 ogłoszą nominacje do Oskarów, a ten film powinien dostać za ... efekty dźwiękowe - Toffinek szukał ptaszków za monitorem . Świerka i ... nie widać .
Może jakieś punkty z zachowania dla męża za dobrą opiekę nad kotami

No, wiadomo , że tak całkiem altruistycznie nie ziębnę na tym balkonie. Jakaś nagroda mogłaby wpaść
Tak, zdobył kolejne + 10 punktów do za...bistości

Przy okazji, chciałam ópszejmie nadmienić, że nie faworyzuję Zmrola (bo na filmie jest go najwięcej). Zmrol był jednym obiektem, który się ostał na balkonie. Reszta zwiała (popłoszny odwrót Kulki nawet widać)

[matka maruda]

Rozumiem Kulkę i Glusia, też bym nie siedziała na zimnie, łapy marzną, śniegiem w nos wieje. A Saszeńka jest norweską damą, genetycznie przystosowana do zimowej aury

[zabers]

Rozumiem Kulkę i Glusia, też bym nie siedziała na zimnie, łapy marzną, śniegiem w nos wieje. A Saszeńka jest norweską damą, genetycznie przystosowana do zimowej aury

No ba, w dodatku panną dwojga imion - Saszka (dla przyjaciół Zmrol)

[anulka111]

Tak wyglada Anulka otabliczkowana

[pogwizd]

Tak wyglada Anulka otabliczkowana

A to piękne! Ze swojej strony pozwolę sobie jeszcze przyłożyć (ponownie) Pejzażem.
http://www.youtube.com/watch?v=TIWgBbz4DPs

Nota bene wydaje mi się, że kolor kremowo-limonkowy dla tła Twojej tablicy wypadłby bardziej twarzowo. #98fb98
-=-=
Mamy jasne postulaty przedstawione na tablicy czerwonej z czarnym i nie zwiodą nas jakieś tam śliczne filmiki o poranku!
Ale one są fajne.... a to puchate żre trawę zupełnie jak moje Rude z doniczki w kuchni (rude, dla znajomych krowa). Ooooooo....

[matka maruda]

Anulka, ortografię popraw