Ruszyło pod moim oknem wesołe mateczko Muzyka wali, karuzele się kręcą Duża zamknęła mi okno, żebym miał ciszę jak śpię na parapecie. Haker A tu dowód rzeczowy nr 1 i 2
czy ja Ci, Haksiu mowilam juz, ze jestes przesliczny?
ech.... widze moja ulubiona atrakcje wesolego miasteczka: autka ZAWSZE odkad siegam pamiecia uwielbialam te karuzele, nigdy sobie nie odmowie przejazdzki
Haksiu, chrabąszcz majowy był na naszym balkonie. Duża widziała go na siatce już wczoraj wieczorem, ale w nocy balkon był zamknięty. Rano chrabąszcz leżał na podłodze, niezbyt się ruszał, ale trochę tak. Duża zabrała go, poszła na korytarz i położyła na parapecie zewnętrznym na korytarzu. Fasolka