Zoe i spółka, wszystkie maluchy już w DS

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 22, 2012 17:16 Re: Zoe i spółka, czyli gargamele trzy

Beatko-moje wetki zawsze mówią,że jak jest cos z brzusiem nie w porządku,to trzeba zrobić głodówkę-doba bez michy!-z reguły faktycznie pomaga!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt cze 22, 2012 17:24 Re: Zoe i spółka, czyli gargamele trzy

Dokładnie Kasiu! :ok: Mój wet mówił to samo!
A jednodniowa głodóweczka nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie. :ok: :ok: :ok: :ok:
A jak Sznupuś dzisiaj??
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon cze 25, 2012 8:17 Re: Zoe i spółka, czyli gargamele trzy

Dzień dobry Beatko :D I jak Sznupcio? :)
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 28, 2012 10:10 Re: Zoe i spółka, czyli gargamele trzy

Dzień dobry :)

Sznupol lepiej, dzisiaj rano przyuważyłam gada w kuwecie i była solidna porcja moczu, uff. Z jedzeniem nadal wydziwia, doszło do tego, że musze go karmić z ręki podając po kilka chrupek, bo z miseczki lub hurtowo nie raczy. Nawet dotychczasowe miejsce karmienia jest bee i teraz jemy... na balkonie! :evil: Ciekawe co będzie, jak zacznie lać. :?:

Mamy w domu wielkie pranie, narzuty, kołdry, pościel i materac. Wszystko to dzięki Tygryskowi i... mnie. Zamknęłam hrabinę w sypialni i poszłam do pracy. Finał był do przewidzenia. :roll:

Byłyśmy z Majką u weta, bo wciąż posikuje i zachowuje się jak podczas rujki. Została pobrana krew do badania poziomu estrogenu, aby wykluczyć odprysk. Czekamy na wyniki, ale na 99% problem tkwi w psychice.

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw cze 28, 2012 10:16 Re: Zoe i spółka, czyli gargamele trzy

Beatko, w dalszym ciągu trzymam za Was :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: i życzę miłego weekendu :D
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 29, 2012 10:35 Re: Zoe i spółka, rujka u sterylizowanej kotki!?

Przyszły wyniki Majki - wysoki poziom hormonów :!:
Sterylka z pewnością była wykonana starannie, ale doczytałam, że raz na kilkatysięcy przypadków zdarzyć się może odprysk komórkowy. W takim przypadku ponowne otwieranie kotki nie ma sensu, pozostaje podawanie hormonów. Matko! Od razu mam wszystkie najgorsze skojarzenia, z rakiem włącznie. :( Czy decydować się na tabletki, czy zastrzyk raz na pół roku? A może pogodzić się z laniem na łóżka i nie faszerować zwierza chemią?

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt cze 29, 2012 12:32 Re: Zoe i spółka, rujka u sterylizowanej kotki!?

Witaj Beatko! No ja nie mam pojęcia co zrobić.. :roll: :ok: :ok: :ok:
Buziaczki dla Gargamelków.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt cze 29, 2012 17:55 Re: Zoe i spółka, rujka u sterylizowanej kotki!?

Betaka pisze:Przyszły wyniki Majki - wysoki poziom hormonów :!:
Sterylka z pewnością była wykonana starannie, ale doczytałam, że raz na kilkatysięcy przypadków zdarzyć się może odprysk komórkowy. W takim przypadku ponowne otwieranie kotki nie ma sensu, pozostaje podawanie hormonów. Matko! Od razu mam wszystkie najgorsze skojarzenia, z rakiem włącznie. :( Czy decydować się na tabletki, czy zastrzyk raz na pół roku? A może pogodzić się z laniem na łóżka i nie faszerować zwierza chemią?

Beatko chyba z dwojga złego -tabletki lepsze!-taki zastrzyk to bomba hormonalna, na raz!!!!!

Edit-Rozmawiałam z wetką-tabletki zdecydowanie!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon lip 02, 2012 13:43 Re: Zoe i spółka, rujka u sterylizowanej kotki!?

tabletki na pewno, no i jest szansa, że ona się wyciszy jak tabletki podziałają
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon lip 02, 2012 13:48 Re: Zoe i spółka, rujka u sterylizowanej kotki!?

Majka jutro jedzie do weta.
A ja wciąż nie mogę uwierzyć, że to jej się przytrafiło. Gdy coś zdarza się niezwykle rzadko, tzn. że innym, nie nam. Nie usłyszałam słowa pretensji, ale wiecie, że Majkę trochę im wcisnęłam, a teraz takie kłopoty i koszty...

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon lip 02, 2012 17:22 Re: Zoe i spółka, rujka u sterylizowanej kotki!?

Dzień dobry wieczór Beatko :D
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 03, 2012 9:27 Re: Zoe i spółka, rujka u sterylizowanej kotki!?

Majka już wczoraj trafiłą do weta. Opiekunowie zdecydowali się jednak na zastrzyk... Weci pobrali symboliczną opłatę poczuwając sie do odpowiedzialności za sterylkę, choc trudno zarzucić im bład w sztuce.

U gargameli spokój spowodowany upałami, leża jak szmatki i dopiero wieczorem się ożywiają. Sezon balkonowy w pełni. Pozdrawiamy! :D

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto lip 03, 2012 10:51 Re: Zoe i spółka, rujka u sterylizowanej kotki!?

Kretki też się zeszmaciły..
Buziaczki!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lip 03, 2012 11:47 Re: Zoe i spółka, rujka u sterylizowanej kotki!?

U mnie piesa też zeszmacona i w depresji po popworcie ze wsi, bo to powisinoga jest. Próbuje nawet strajku głodowego, trzeba karmić z ręki.

Majce to się może wyciszyć, w sensie, że terapia będzie tylko tymczasowa, kciuki za poprawę :ok:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Wto lip 03, 2012 12:06 Re: Zoe i spółka, rujka u sterylizowanej kotki!?

kaja555 pisze: Majce to się może wyciszyć, w sensie, że terapia będzie tylko tymczasowa, kciuki za poprawę :ok:

To samo powiedzieli weci, jest szansa, że skończy się na jednym zastrzyku.

Nie dziwię się wszystkim zeszmaconym stworom, łączę się z nimi w bólu. :ok:

kalair pisze:Kretki też się zeszmaciły..
Buziaczki!

Bożenko, a cóż się znów podziało, ze przerwa w Kretkowie?

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości