Niki na swoim (FeLV) - znów problem behawioralny?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 17, 2010 13:40 Re: Niki na swoim (FeLV) - ku lepszemu...

Prawda! Niki dała wyraz swojej aprobaty.
Cóż z tego, że masz tylko jednego kotka? Jest ŚWIATEM. :mrgreen:
O jednym kocie, też można do upojenia opowiadać.
Moja Silence z ust mi nie schodziła, tyle że na miau nie byłam.
Zrobiło się kotków więcej, to piszę o wszystkich, no bo jak się ma kilkoro dzieci. :wink:
Monotematyczna jestem, a raczej kociotematyczna.
Moje koty dostarczają mi tak wiele radości, że chcę się nią cieszyć i przeżywać na nowo również pisząc o nich.
Tobie tę radość daje Niki.
Pisz, bo to wdzięczny temat. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 17, 2010 13:46 Re: Niki na swoim (FeLV) - ku lepszemu...

Agnieszko,ależ pisz!
Ja sama ostatnio mało piszę u siebie,bo dzięki Bogu mamy wakacje od kłopotów,pewnie nie na długo(jak znam życie :( ),ale póki co-cieszymy sie tym co jest tu i teraz!
Niki tak długo chorowała,tak długo trwał Twój niepokój o nią,że w końcu udzieliło jej się to Twoje 'banie"-koty są jak barometry-odbierają nasze nastroje i tez widać po nich,mże coś nie tak!
Nikusia wreszcie je,jest zdrowa,Ty też masz spokój,więc pisz o radościach,o zabawach-my tu wszyscy zdrowo zakręceni i tylko o kotach piszemy,bo to w końcu kocie forum!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto sie 17, 2010 14:01 Re: Niki na swoim (FeLV) - ku lepszemu...

e, tam, ja Ci dam mniej pisać :evil:.
raporty mają być na bieżąco :D obszerne jak dotyczas :!:

Nikisia to kot bardzo bliski mojemu sercu, nie mogę jej odwiedzać na żywo, to chociaż dzięki Twoim postom wirtualnie sobie z nią "poprzebywam" :D.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 17, 2010 14:16 Re: Niki na swoim (FeLV) - ku lepszemu...

Jak zawsze - Kochane :) :) :)

pisiokot pisze:Nikisia to kot bardzo bliski mojemu sercu, nie mogę jej odwiedzać na żywo, to chociaż dzięki Twoim postom wirtualnie sobie z nią "poprzebywam" :D.

Czasami miałabym ochotę Ci niespodziankę zrobić ;) ale jednak za daleko... :(
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto sie 17, 2010 14:20 Re: Niki na swoim (FeLV) - ku lepszemu...

Ufff, cieszę się, że nie musiałaś zostać w szpitalu. Ale trzymam kciuki za Twoje zdrowie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 17, 2010 15:34 Re: Niki na swoim (FeLV) - ku lepszemu...

Och Kiche, przydadzą się ;)

A Nikunia jest moim światem, radością, ale i barometrem moich uczuć i emocji. To takie moje Słoneczko kochane.
A co tam, idę już do niej, nie muszę nadrabiać porannych godzin w pracy ;)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto sie 17, 2010 16:33 Re: Niki na swoim (FeLV) - ku lepszemu...

Tak odnośnie emocji, przypomniało mi się pewne zdarzenie.
Miałam zły dzień. Samochód mi się zepsuł, zawaliłam w tym dniu robotę, wszytko szło nie tak.
Wróciłam do domu zła i z bezsilności bliska płaczu.
Moi chłopcy zaczęli zabawy. Patrzyłam na nich i czułam, że zły nastrój mi mija. :wink:
Mam taką zaszkloną szafkę, którą zabezpieczam recepturką przed kocimi zakusami.
Skubani nauczyli się ją otwierać.
Noise kilka minut walczył z gumką, aż ją pokonał. Miodek wszedł do środka, a Astuś go tam zamknął. 8O
Miny wszystkich :kotek: :kotek: :kotek: bezcenne!
Jak je zobaczyłam, ryknęłam śmiechem, a po złym nastroju śladu nie było. :mrgreen:
Kot jest doskonałym lekarstwem na smutek. :mrgreen: :ok:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 17, 2010 16:36 Re: Niki na swoim (FeLV) - ku lepszemu...

Bardzo lubię tu zaglądać. Tu zawsze panuje taka miła atmosfera.

Pisz, pisz kochana.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto sie 17, 2010 21:21 Re: Niki na swoim (FeLV) - ku lepszemu...

Pisać dużo nie będę, ale znów Was obsypię zdjęciami i filmem z dzisiejszego kolankowania ;)

Balkonowe:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Łóżkowe radości:
Obrazek

I in. uciechy:
(niewyraźne, ale te jej zielone oczy...)
Obrazek

I my podczas dzisiejszego kolankowania :)
Obrazek

A tu filmik - przepraszam za kadrowanie, w tym ujęte otoczenie, ale poprosiłam mamę, aby nas uwieczniła, bo trzeba moment wykorzystać, a ona talentu do tego nijakiego nie ma ;) ja w sumie też, ale przynajmniej wiem, czego unikać. Ale można zobaczyć ugniatanie w powietrzu, lizanie mojego palca i rozkosz na pysiu (no chyba, że tylko ja to widzę ;) ):
http://www.youtube.com/watch?v=Tr1TqJ6TgmA

Za przykładem Selene chciałam podtuczyć moją pannę, tak ze 200 g, aby dobiła 3,5 kg, ale obawiam się, że będę musiała Nikunię odciągać od jedzenia. Co ona wyprawia przy misce... szok, jakbym jej żarcia nie dawała. Dziś wygląda jakby połknęła piłkę, taka okrąglutka. No słowo daję. Dostała ostatnią porcję na noc (20 g), bo już się strasznie upominała i pochłonęła to za jednym razem :roll: a teraz jest w kuwecie i coś długo zakopuje, pewnie robi luzy w rurach :mrgreen: Mogłam dać jej 10 i potem drugie 10 - wciąż się uczę :oops:
Mój najedzony bączek gdzieś zaległ. Idę na poszukiwanie tygrysicy :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto sie 17, 2010 21:30 Re: Niki na swoim (FeLV) - ku lepszemu...

mmmmm jaka zadowolona kicia :1luvu:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 17, 2010 21:34 Re: Niki na swoim (FeLV) - ku lepszemu...

Niki jest strasznie rozczulająca :1luvu: ten jej uroczy pysiulek powala na kolana :1luvu:

ps: dziękuje za @ :kotek:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto sie 17, 2010 21:56 Re: Niki na swoim (FeLV) - ku lepszemu...

Cameo pisze:Niki jest strasznie rozczulająca :1luvu: ten jej uroczy pysiulek powala na kolana :1luvu:

Cała powala, przynajmniej mnie :mrgreen:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto sie 17, 2010 22:09 Re: Niki na swoim (FeLV) - ku lepszemu...

Padłam jak przeczytałam "luzy w rurach". :ryk: :ryk: :ryk:
Niki rozczulająca. :1luvu: Bródkę jak nadstawia do smyrania, a ta łapina! :1luvu:
Słodka jest koteczka. :1luvu:
Zaraz pójdę sprawdzić ile luzu się zrobiło w rurach o najmniejszym przekroju. :twisted: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 18, 2010 6:12 Re: Niki na swoim (FeLV) - ku lepszemu...

Ale Nikunia szczęśliwa :D
I na filmiku i na fotkach :ok:
I tak już ma zostać :ok: :ok: :ok: :mrgreen:
Słodka drobinka :1luvu:
To na pewno te ząbki były wszystkiemu winne.
Teraz Niki może jeść z apetytem :D
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23791
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 18, 2010 7:54 Re: Niki na swoim (FeLV) - ku lepszemu...

Duszek686 pisze:To na pewno te ząbki były wszystkiemu winne.
Teraz Niki może jeść z apetytem :D

I co najlepsze to monotonne menu - suchy Intestinal, bo do czego in. nie podchodzi :mrgreen: A przepraszam, surowa wołowina i niektóre rzeczy z mojego talerza również księżniczce baaardzo odpowiadają, nawet pcha się z pysiem do nich nie zważając na moje protesty ;)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 96 gości