» Wto sty 27, 2009 19:02
Oj, też juz tak myslałam. A dzisiaj Tż zauważył że już robią się początki bani, no więc w te pędy i do weta. No i wet zalecił zrobienie rtg. Oczywiście bez narkozy, poprostu trzymaliśmy ja we dwójke, a przysięgam Kobranocka to naprawdę bardzo mądry kot i nawet nie drgnęła przy dwóch zdjęciach. Cala wizyta trwała godzinę a Ona na moich rękach lezala wyluzowana. No a co do zdjęć to oczywiście nic nowego się nie dowiedzieliśmy, tylko to że to pewnie stan zapalny kości sitowej (nie można wykluczyć że tam jakiś nowotwór może się robić, ale to mniej prawdopodobne). czyli dalej jesteśmy w tym samym miejscu. Drugi lekarz tłumaczył nam, mniej więcej coś takiego, że tam mogą być jakieś jej obumarłe komórki i dopuki jej się to nie wyczyści to taki stan zapalny może trwać. Ale że ostatnio zniknęło jej to po podaniu conveni więc teraz też dostala i jeszcze przeciwzapalny. Za dwa tyg jak nic się nie wydzrzy mamy znów przyjechać. Aaa i zaczyna jej się robić w oku to co Majce, narazie jest nieduże, mamy obserwować. Poza tym, je biega i jest przekochana.