» Pon sie 04, 2008 18:34
Wetka zaordynowała to samo leczenie, Topik ma też dalej dostawać Nifuroksazyd, mimo że biegunka ustapiła. Wygląda to na bakterie, bo koty szaleją, innych objawów nie mają. Może trzeba będzie je jeszcze innym antybiotykiem przeleczyć, ale to wyniki kału pokażą. Czekamy do środy. Recepta do apteki zaniesiona i podziękowanie za pomoc też. Kocyki i dywaniki po sraluchu nr 2 poprane. Już oba maluchy opanowały wskakiwanie na blaty w kuchni, nawet na ten wyższy, co robią z rozpędu, więc przygotowanie jakiegokolwiek posiłku graniczy z cudem. Poza tym można baraszkować w zlewie, zrzucać sztućce z suszarki, jabłka z miski, bawić się wodą i robić ślady mokrymi łapkami. Maybe stracił swój azyl, z którego obserwował tałatajstwo. Chodzi zły, bo go odchudzam. Dostaje 3 posiłki w małych ilościach. Raz puszki, bo musze wyużyć zapas, 2 razy Akanę light. U nas na zmianę burze i pełne słońce, głowa mi peka od tego od wczoraj. Ja już chcę mieć zdrowe wszystkie koty i niebolącą głowę, może kciuki pomogą?