Rude jest piękne i bure też ♥♥♥♥ cz.17

[mir.ka]

Tofik nie miał ochoty na pozowanie

[FElunia]

A co u Elfi?

[mir.ka]

A co u Elfi?

chyba w porządku, miałam wieści w ubiegłym tygodniu, że już się zadomowiła i pokazuje swoją naturę

[mir.ka]

jest i Tofik

[mir.ka]

[mir.ka]

kotki razem

[mir.ka]

Rudzia wróciła z zakupów

[mir.ka]

a maleńka Stokroteczka słodko śpi

[agusialublin]

Rudzia wróciła z zakupów

Rudzia i coś kupiła słoneczko?

[mir.ka]

Rudzia wróciła z zakupów

Rudzia i coś kupiła słoneczko?

nic ciekawego dla niej nie było i kocinka zmartwiona

[mir.ka]

Witajcie w ten piękny zimowy dzionek
Arktyczne mrozy nareszcie u nas ustąpiły,dawno tak zimno nie było, temperatura nocami dochodziła do -30 stopni. Od wczoraj jest trochę lepiej, tylko kilka stopni ponizej zera i pada śnieg. Tofik chyba poczuł ,ze zrobiło się cieplej bo swoim zwyczajem wybiegł rano z domu łobuz jeden. Zbiegł kilka stopni na dól i jakie było jego zdziwienie, jak łapki wpadły mu w śnieg Nie wiedział jak wrócić i trzeba było go wnieść

[Moli25]

Witajcie w ten piękny zimowy dzionek
Arktyczne mrozy nareszcie u nas ustąpiły,dawno tak zimno nie było, temperatura nocami dochodziła do -30 stopni. Od wczoraj jest trochę lepiej, tylko kilka stopni ponizej zera i pada śnieg. Tofik chyba poczuł ,ze zrobiło się cieplej bo swoim zwyczajem wybiegł rano z domu łobuz jeden. Zbiegł kilka stopni na dól i jakie było jego zdziwienie, jak łapki wpadły mu w śnieg Nie wiedział jak wrócić i trzeba było go wnieść

Trzeba było mu śniegowce ubrać nie było by zdziwienia.

Mireczko u mnie na wątku masz to o czym rozmawialiśmy przez telefon

[Moli25]

Taaaaak? U nich kiedys byłem?

[mir.ka]

Witajcie w ten piękny zimowy dzionek
Arktyczne mrozy nareszcie u nas ustąpiły,dawno tak zimno nie było, temperatura nocami dochodziła do -30 stopni. Od wczoraj jest trochę lepiej, tylko kilka stopni ponizej zera i pada śnieg. Tofik chyba poczuł ,ze zrobiło się cieplej bo swoim zwyczajem wybiegł rano z domu łobuz jeden. Zbiegł kilka stopni na dól i jakie było jego zdziwienie, jak łapki wpadły mu w śnieg Nie wiedział jak wrócić i trzeba było go wnieść

Trzeba było mu śniegowce ubrać nie było by zdziwienia.

Mireczko u mnie na wątku masz to o czym rozmawialiśmy przez telefon

już sobie zapisałam
szybka jestem

[mir.ka]

Taaaaak? U nich kiedys byłem?

pamiętasz jeszcze słodziaku