hej cioteczki u nas maksymalna nuda, kotki jak tylko mogą to się werandują

.
Olka znowu zwiała na jakieś 10 minut by powrócić jak tylko zagruchałam miseczką
Ala weszła mi rano di łóżka na jakieś 10 sekund
A Oskar sypia jak zawsze w nogach
Morgan goni kotki
Noa już tylko szczeka, co raz trudniej się porusza, ale od czwartku dostanie nowe tabletki więc jesteśmy dobrej myśli
jadąc dalej Krzykacze rosną i mnie wykańczają czy nic nowego
Tż zwyczajowo przynajmniej raz w tygodniu dostaje informację, że może się pakować
co do Marci w końcu się otworzyła i jak dobrze pójdzie to spodziewamy się obrony na koniec lub początek nowego roku
co do kotów Marci to te ujawniają chętnie swoją obecność szczególnie pod nieobecność Kalinki

- tak to jest jak dziecko kradnie kotom zabawki
a ja no cóż brak czasu daje mi się we znaki, czas na forum to znajdę chyba na emeryturze o ile do niej dociągnę
