Conan, Freya i Prozac-zapalenie pęcherza

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 29, 2011 9:33 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

Cześć Słonka! :)
Ja się budzę otoczona całym wiankiem z kotów.
Fajne uczucie, kiedy tak przychodzą :P
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lip 29, 2011 9:35 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

U nas tak nie ma koty śpią same, mój TŻ nie lubi spać w pościeli z kotami czy psami, na kanapie a i owszem, na fotelu nie ma sprawy - ale łóżko to świętość.
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Pt lip 29, 2011 9:41 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

Hehe, moje MPusie szybko by TŻ-ta nauczyły, co jest świętością :D
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lip 29, 2011 9:55 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

My nie mamy nic do gadania 8) tylko Konan jak się go delikatnie szturchnie to od razu się obraża i odchodzi. Ale nad ranem lubi być w nogach. Natomiast Proziu zasypia na hamaku a w nocy wbija się do mnie. A Frejcia jak tylko zalegniemy w łóżku to mości sobie gniazdko przy moim boku. Co ją zepchnę to wraca :twisted: generalnie mi nie przeszkadzają, ale zaczęło się robić ciasno :twisted:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 29, 2011 12:27 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

Czas pomyśleć o łóżku normalnych rozmiarów... :wink:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 29, 2011 15:42 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

mi tez czasem ciasnawo,, zwlaszcza jak Xelmuś swoje gabaryty na cale lozko rozciagnie :) a Bombi wtula sie w ramionko, plecy, blisko buzi, albo bezczelnie na piersiach sie ukladda :)
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lip 30, 2011 9:42 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

a jakie to jest łózko rozsądnych rozmiarów? :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28755
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob lip 30, 2011 10:00 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

O Patmol wróciła :D to pewnie takie ogromne łóżko :P

Ale mi dziś koty dały w kość w nocy. Jestem połamana i mam ochotę je udusić :twisted: zawsze są grzeczne a dzisiaj: najpierw Prozak mordował Frejkę, ona piszczała, darła się, a on dalej ją gnębił. To dostał jaśkiem :roll: potem mordował Konana więc było wielkie łubudubu, Konan warczał, Prozak też. Więc nakrzyczałam na nich. Potem coś tam się jeszcze działo ale nie pamiętam. Potem z drapaka zeskoczył mi na łydkę Konan :evil: bolało, nakrzyczałam. A rano cąła trójca mnie oblegała i zajmowała moją część łóżka, więc teraz nie mogę obrócić głowy w bok, cała połowa ciała mnie boli. A te małpy dalej szaleją.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 30, 2011 10:29 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

Zapomniałam dodać, że jak po budziku nie wstawałam to Konan mnie klepał łapką po twarzy oburzony że na śniadanie czekać musi :roll:

Teraz znów się mordują. I Prozak jest tu tym co gnębi resztę :roll:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 30, 2011 10:40 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

Cześć Kochani! :)
U mnie było to samo, więc rozumiem Wasz ból i współczuję.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob lip 30, 2011 11:45 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

Shalom, natchnęłaś mnie, bym u siebie opisała naszą ostatnią noc :lol:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 31, 2011 18:28 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

Fajny weekend szybko minął.

Wczoraj poznaliśmy fantastyczny zestaw H2 E2 :mrgreen: i stwierdzam, że: są kocurki chudsze od naszej glisty Konana :lol: Frejka jest tyci kocinką, jakaś miniaturka z niej jest, Proziu jest masywnym kocurkiem :P a zestaw kociakowy musi więcej obcować z innymi ludźmi poza nami żeby ładnie witać gości :P

W drodze powrotnej spotkaliśmy jeża na chodniku ale bał się nas i chował. A dzisiaj poniosło nas aż do muzeum sztuki nowoczesnej. Powiem krótko: niezła schiza 8O :mrgreen: ale było parę fajnych obiektów sztuki.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 31, 2011 21:09 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

A my poszliśmy na spacer do parku i staliśmy pod drzewami w strugach deszczu. Było cudownie!

Shalom, Wasze kicie są niepowtarzalne. Chyba nie chcecie ich na siłę zmieniać, prawda?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 31, 2011 22:02 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

Heh, nieee, to tak pół żartem pół serio, są wspaniałe i niepowtarzalne i na siłę im obcych przedstawiać nie będę. Pomyślałam sobie tylko, że jak u nas zamieszkały to z dobrych chęci źle zrobiłam. Bo jak były małe i tak potwornie wystraszone to ograniczałam wizyty u nas, bałam się ich stresu. A tak naprawdę może by im na dobre wyszedł częstszy kontakt z innymi ludźmi. A pierwszy raz przyszło mi to do głowy jak w jednym tygodniu mieliśmy ciągle jakiś gości i wtedy koty jakby mniej się tym przejmowały i Konan zaczął swobodnie chodzić choć z dala od rąk, a kicia zerkała ukradkiem.

Wiesz, ja lubię nawet zmoknąć w czasie deszczu, ale jakby to był ciepły letni deszcz... a teraz jakoś tak zimno i nieprzyjemnie jest, a lipiec :? ale rozumiem tą impresję.

Słuchajcie, ale jaja :mrgreen: wygrałam dziś pierwszy raz z H w Scrabble( a ćwiczę od paru dni :P ) po 2 drinkach :mrgreen: :ryk: i teraz nie wiem, czy ja lepiej myślę jak wypiję, czy H gorzej :twisted: ale wygrałam i strasznie się cieszę, a walka była do ostatnich liter :lol:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 01, 2011 7:26 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

Gratuluję wygranej :ok: Z całego serca!!!

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel i 115 gości