Kuba i Rosen oraz... Yuki...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 28, 2010 18:26 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

:1luvu: Cudownie. TZ Ci go troche nie wzial? Ja wczoraj z Lilly na rekach wszedzie musialam isc. Dzis od rana tez mala przylepa sie kleila.
Dzwonil TZ do pana?

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Nie lis 28, 2010 18:53 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Rosen dziś nie życzy sobie towarzystwa Tża, tylko mojego :lol: Tż go dziś wcale nie interesuje :wink:
Nie dzwonił :roll: Nie udało mi się go przekonać... Stwierdził, że jeden dzień to za mało i nie będzie człowieka nękał, bo się zniechęci :roll: Nie mam wyboru, muszę czekać, choć mam różne dziwne myśli :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Nie lis 28, 2010 18:57 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Jednak madrego TZ-ta masz. Ja tez nie lubie sie komus narzucac. Pan mogl by jeszcze pomyslec, ze to "tylko kot"... Dla Ciebie ale to jest wiecej, bo ich pielegnowalas i sie martwilas. Ciekawe, czy jak byscie ja odwiedzili kieds, by Was pamietala.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Nie lis 28, 2010 19:46 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Wiem, że ma rację, ale chciałabym cokolwiek wiedzieć... Staram się myśleć pozytywnie, przypominam sobie widok rozluźnionej, rozmruczanej Yuki, ale martwię się trochę :? Przywiązałam się do niej... To przecież normalne, że po dwóch miesiącach pokocha się tymczasa :wink: Oby malutka miała przed sobą dobre życie!

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Nie lis 28, 2010 20:11 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

do mnie niedawno wrócił tymczasiek po dwóch miesiącach pobytu w nowym domku, pani stwierdziła, że "kot sie popsuł bo zachorował", moje kociska były zachwtcone (bardzo go lubiły) natomiast Rudy warkał i prychał na nas :(
Ostatnio edytowano Nie lis 28, 2010 21:24 przez Basica, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lis 28, 2010 21:12 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Takie cos jest smutne, ze czlowiek myslacy nie liczy sie z tym, ze taka istota tez moze zachorowac. Zabawka jak sie popsuje tez nie oddaja. :evil: :evil:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Nie lis 28, 2010 21:25 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

SecretFire pisze:Takie cos jest smutne, ze czlowiek myslacy nie liczy sie z tym, ze taka istota tez moze zachorowac. Zabawka jak sie popsuje tez nie oddaja. :evil: :evil:


Pani jeszcze dzieciom naopowiadała, że ja kota naprawię i im oddam :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lis 28, 2010 21:27 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Chyba oszalala! Takiemu babsztylu bym nawet mrowki nie dala pod dach!

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Nie lis 28, 2010 21:32 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

SecretFire pisze:Chyba oszalala! Takiemu babsztylu bym nawet mrowki nie dala pod dach!



toteż kota już nie dostała... tylko dzieciaczków jej było mi szkoda :(
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lis 28, 2010 23:31 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Basica...a co kobiecie kasy było szkoda "na naprawę"? Myśli, ze ty jej za free wszystko zrobisz? O boszsz... caritas jesteś czy co? Ja też bym jej nie dała. Jak się bierze zwierzę, to ze wszystkimi konsekwencjami typu - nie trafienie do kuwety, jedzenie, zachorowanie, straty w dobytku! Jak jej mąż zachoruje to tez odda go teściom niech wyleczą na swój koszt i oddadzą "po naprawie" ? :evil:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pon lis 29, 2010 7:58 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

może uznała, że kot jest jeszcze na gwarancji :evil:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28702
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lis 29, 2010 9:23 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Ludzie są okropni... :roll: Wiem coś o reakcjach na "zepsucie się" kota... Kiedy Rosen dostał biegunki kilka dni po tym, jak do nas trafił, Tża rodzina bardzo się dziwiła, że go leczymy zamiast oddać... Swoje zwierzęta leczą, ale ich zdaniem kot, którego dopiero od kilku dni mamy, to nie jest jeszcze nasz kot, więc można go oddać... :roll: Tż zrobił im awanturę, jakiej jeszcze nie widziałam w jego wykonaniu :lol: Nie rozumiem jak można tak traktować żywą istotę. Wiem, że Duzi Wedla będą go leczyli w razie potrzeby - już go kochają najmocniej jak się da 8) Pan Yuki też nie będzie unikał weterynarza, natomiast nie wiemy czy Yuki się u niego zadomowi. Od tego wszystko zależy. Gdyby miała tylko siedzieć pod stołem, to wolę, żeby to był nasz stół :wink:

Wczoraj mieliśmy święto i zapomniałam o tym napisać :oops: Rok temu przywieźliśmy do domu naszego kochanego cielaczka :mrgreen: Jubilat został z tej okazji wypieszczony (sam się domagał :wink: ), dostał swoje ulubione przysmaki - czyli za bardzo swego święta nie odczuł :lol: Rosen jest kochanym kotem, najlepszym Rosenem pod słońcem. Kuba jest najlepszym Kubą :wink: Fajne koty mamy :mrgreen:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon lis 29, 2010 9:28 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

A jakich dobrych dużych maja te koty :ok:

Przeczytałam o Panu i Yuki i myślę, że dobrze zrobiłaś. Oczywiście rozumiem też, że martwisz sie i wolałabyś już coś wiedzieć o rozwoju sytuacji. Wierzę święcie w Twoja intuicję :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon lis 29, 2010 9:35 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Dziękuję AYO. My wierzymy w intuicję Yuki :wink: Pierwszy raz w taki sposób się przytuliła do człowieka... Z naszej strony mogliśmy tylko sprawdzić to, co się dało sprawdzić i upewnić się, że "w razie gdyby..." to Yuki wróci do nas. Więcej nie możemy (fajnie by było zamontować wyadoptowanemu kotu malutką kamerę, działającą przez kilka dni :twisted: :wink: )

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon lis 29, 2010 12:17 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Taka kamere to dla moich bym chciala na codzien :mrgreen: A tak w ogule to sa takie kamery...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], pibon i 409 gości