Ja myślę, że ewung tymi skrzydłami kotka chce przegnać chmury i zimę w ogóle, bo tęskni już za słońcem i za wiosną! Właśnie, a Jej kotki tęsknią za rozgrznym balkonem.
______________________________________________________ Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie: www.facebook.com/sztukamruczenia
To prawda, tęsknię już za wiosną, słońcem i ciepłem Już bym chciała żeby był marzec. Koty pewnie też by się ucieszyły z ciepełka. Karol pojechał do sklepu plastycznego a tam owszem były dłutka ale nie było płytek do linorytu. Więc na razie czekam na dostawę płytek. Czuję się tym trochę podekscytowana więc coś czuję, że jak już trafią narzędzia w moje ręce to nie będę wiedziała za co się zabrać taka będę onieśmielona
Bardzo Wam dziękuję za słowa wsparcia A ja ostatnio myślę o łyżwach. Nie jeździłam chyba z 10 lat. Ale dziś planuję wybrać się pojeździć (mam nadzieję że się uda pójść i że przeżyję). Więc skoro łyżwy w głowie to i na papierze
Dzisiaj przyszła paczka z nowymi karmami dla kotów. Postanowiliśmy spróbować karmy bezzbożowe. Mam nadzieję, że posmakują kotom. Na razie pierwsze testy przeszły pomyślnie - chłopaki podjedli. Chciałabym aby jadły lepszą zdrowszą karmę. Zobaczymy jak to pójdzie. Nie wiem czemu mam jakieś skoki ciśnienia i przez to gorzej się czuję. Dobrze, że mam ciśnieniomierz i mogę to kontrolować. Jakoś od początku roku to czuję ale dopiero wczoraj wpadłam na to że to może ciśnienie i żeby to sprawdzić. Kawa od razu poszła w odstawkę. Mam nadzieję, że to chwilowe i przejdzie jak będę o siebie dbać.
Aaa! Krakałem, że myszki wyrugują koty i się stało! Nawet cienia kota na obrazku, zgroza... Hi, hi - myszka sympatyczna, lepiej niech jej kot nie złapie. A ja nie napiszę, ile lat już nie jeździłem na łyżwach, bo do tylu aż to nie umiem liczyć...
______________________________________________________ Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie: www.facebook.com/sztukamruczenia
A jakie karmy bezzbożowe wypróbowujesz? Myslę właśnie, czy by takiej karmy nie kupić Klakierowi. Jeśli używasz ciśnieniomierza nadgarstkowego, to nie przejmuj się za bardzo wahaniami (chyba że są bardzo duże); te ciśnieniomierze nie są zbyt dokładne, znacznie bardziej wiarygodne są te do mierzenia na zgięciu ręki na wysokości łokcia.
Wyobrażacie sobie koty na łyżwach Koty na pewno też jeszcze będą - obiecuję.
Kupiliśmy kotom Taste of the wild i Applaws. Na razie kosztowały Applawsa. Jeszcze trudno powiedzieć czy będą cieszyły się powodzeniem.
Ciśnieniomierz mam właśnie taki naramienny dosyć porządny. Bardziej się przejmuję dlatego, że czuję się gorzej przy takich skokach. Ale ostatnio piłam kawę jak smok. Może przesadziłam. Teraz trochę obejdę się bez kawy.