trzymaj się jakoś. Czujesz tam jej przerażenie i chichy protest.. ciężko Ci...
Moderator: Estraven
Dulencja pisze:Wyciągnęłam Gabusię z kanapy, chciałam poprzytulać...
Gabi prychała.. I pojawił się Ktoś. Rubin. Walczący. Kapcie, jasiek i poduszka nie pomogły. Rubin mnie atakował, Gabi przerażona prychała bardziej. a im bardziej prychała, tym wścieklej Rubin atakował. Jak puściłam Gabi, zaatakował ją.
Może to głupie, ale złapałam za lampę stojącą. Nikomu nie zrobiłam krzywdy, chociaż przyznam, chciałabymZwłaszcza jak Rubin wczepiał się w moje gołe nogi i zawisł na biuście
Georg-inia pisze:ciekawe, co się stanie jak dziecko stanie się niesfornym nastolatkiem... też ich przerośnie? przecież te koty też żyją, też czują, a o ile mniej rozumieją... a macha się nimi w prawo i w lewo, raz tak, raz inaczej, raz z domu, za chwilę z powrotem, po to tylko, żeby po jakimś czasie znów je wystawić za drzwi

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 18 gości