Plaskata konsekwencja- rosniemy w sile

uu, nie pomyslalam o tym wariancie, myslalam ze bizneswoman zawsze nosza :roll:

A ja mam kota we fraku :twisted:

i stale go czysci :twisted:

moś pisze:uu, nie pomyslalam o tym wariancie, myslalam ze bizneswoman zawsze nosza

biznesłumen to chyba noszą, ale ja pisałam o sobie :mrgreen:

kLYent w krawacie jest mniej awanturujący się - tak to chyba było :-)

Femka pisze:
moś pisze:uu, nie pomyslalam o tym wariancie, myslalam ze bizneswoman zawsze nosza

biznesłumen to chyba noszą, ale ja pisałam o sobie

ja tez, o tobie :twisted:

dagmara-olga pisze:kLYent w krawacie jest mniej awanturujący się - tak to chyba było

dokladnie, a we fraku? :roll:

dagmara-olga pisze:kLYent w krawacie jest mniej awanturujący się - tak to chyba było

dlatego grzecznie uprzedziłam, że nie noszę, ze wszystkimi konsekwencjami. :lol:

Kolacja dla Budka RAS RAS :evil:

moś pisze:
dagmara-olga pisze:kLYent w krawacie jest mniej awanturujący się - tak to chyba było

dokladnie, a we fraku?

frak się nie liczy

kolacja byla łosz end goł..rano :twisted:

Femka pisze:
moś pisze:
dagmara-olga pisze:kLYent w krawacie jest mniej awanturujący się - tak to chyba było

dokladnie, a we fraku?

frak się nie liczy

Bareja nie pomyslal o polskiej burzuazji :roll:

moś pisze: (...) Wilson sie podobal ale nikomu nie bylo dane go obejrzec z bliska, tak napitalal za przeproszeniem na widok gosci
rano za to obudzil mnie ugryzieniem w palec od stopy, w ogole nie daly mi dlugo pospac, Budek udal ze nie dostal jesc wykorzystujac wyjscie Jj-ta do sklepu
i sie dalam nabrac, nie dostanie kolacji
winowajca