Zielonookie Kotołaki :) cz.6

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 26, 2009 8:18 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6 Wypłoś ['] ...

MarciaMuuu pisze:A wstawanie o 7 - to zależy, o której się człowiek położył :roll:


a co to ma być? w stanie błogosławionym to się idzie spać z kurami, a nie siedzi po nocach :twisted: :wink:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 26, 2009 9:02 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6 Wypłoś ['] ...

Nie czepiać mi sie tu :twisted: :lol:

bry :wink:

Zapomniałam we własnym wącie nadmienić, że Kirunia wczoraj raczyła zjeść własne rzygi i zaoszczędzić mi sprzątania :mrgreen: . Bleeeee :mrgreen:

A dziewuszki sobie właśnie śpią. Mia na czystej koszuli TŻa czekającej na uprasowanie, a Kira na prasowalnicy. No nie mogę prasować :dance: :mrgreen: !

A Kalinka vel. Mała Zołza ( :twisted: :lol: ) zaczyna się coraz bardziej rozkopywać i intensywnie mi okopuje coś po lewej stronie (trzustka? sledziona? :lol: ). Wczoraj jej powiedziałam, że jak będzie taka niegrzeczna to jej zabawki pozabieram :twisted: , gryzaki znaczy, po urodzeniu :lol: . Nie, żebym chciała sobie narządy teraz usuwać, nie? Chyba trochę zajarzyła groźbę :lol:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw lis 26, 2009 9:09 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6 Wypłoś ['] ...

MarciaMuuu pisze:Nie czepiać mi sie tu :twisted: :lol:

bry :wink:

Zapomniałam we własnym wącie nadmienić, że Kirunia wczoraj raczyła zjeść własne rzygi i zaoszczędzić mi sprzątania :mrgreen: . Bleeeee :mrgreen:

A dziewuszki sobie właśnie śpią. Mia na czystej koszuli TŻa czekającej na uprasowanie, a Kira na prasowalnicy. No nie mogę prasować :dance: :mrgreen: !

A Kalinka vel. Mała Zołza ( :twisted: :lol: ) zaczyna się coraz bardziej rozkopywać i intensywnie mi okopuje coś po lewej stronie (trzustka? sledziona? :lol: ). Wczoraj jej powiedziałam, że jak będzie taka niegrzeczna to jej zabawki pozabieram :twisted: , gryzaki znaczy, po urodzeniu :lol: . Nie, żebym chciała sobie narządy teraz usuwać, nie? Chyba trochę zajarzyła groźbę :lol:

widocznie to co zwrócone lepsze niż to co w michach :twisted:

gryzaki to raczej dla Ciebie będą sama zobaczysz :mrgreen:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw lis 26, 2009 9:12 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6 Wypłoś ['] ...

Oj wiem, nooooo
Ale argumentów innych nie miałam :roll: :lol:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw lis 26, 2009 9:32 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6 Wypłoś ['] ...

Energiczna dziewczyna :lol: . W sumie skoro koty uspokajają, to może jak kopie przyłożyć do niej kota? :D
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 26, 2009 9:45 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6 Wypłoś ['] ...

8O

ojj już wyobrażam sobie Kirunię jakby coś ją kopało! Świetna zabawa! ;)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 26, 2009 9:48 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6 Wypłoś ['] ...

Kirunia by stwierdziła, że musi małej oddać :twisted: :lol:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw lis 26, 2009 9:50 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6 Wypłoś ['] ...

Georg-inia pisze:
MarciaMuuu pisze:A wstawanie o 7 - to zależy, o której się człowiek położył :roll:


a co to ma być? w stanie błogosławionym to się idzie spać z kurami, a nie siedzi po nocach :twisted: :wink:

A nie lepiej z kotami?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 26, 2009 11:35 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6 Wypłoś ['] ...

Bry :D Obrazek
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw lis 26, 2009 11:38 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6 Wypłoś ['] ...

Malati pisze:8O

ojj już wyobrażam sobie Kirunię jakby coś ją kopało! Świetna zabawa! ;)

Na zewnątrz to chyba raczej delikatne kopnięcia :) , poza tym można przyłożyć kota do plecków - Kalinka nie kopie chyba we wszystkie strony naraz? :strach: :D
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 26, 2009 12:13 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6 Wypłoś ['] ...

Monostra pisze:
Malati pisze:8O

ojj już wyobrażam sobie Kirunię jakby coś ją kopało! Świetna zabawa! ;)

Na zewnątrz to chyba raczej delikatne kopnięcia :) , poza tym można przyłożyć kota do plecków - Kalinka nie kopie chyba we wszystkie strony naraz? :strach: :D

I tu muszę cię wyprowadzić z błędu... :roll: :lol:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw lis 26, 2009 12:43 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6 Wypłoś ['] ...

MarciaMuuu pisze:
Monostra pisze:
Malati pisze:8O

ojj już wyobrażam sobie Kirunię jakby coś ją kopało! Świetna zabawa! ;)

Na zewnątrz to chyba raczej delikatne kopnięcia :) , poza tym można przyłożyć kota do plecków - Kalinka nie kopie chyba we wszystkie strony naraz? :strach: :D

I tu muszę cię wyprowadzić z błędu... :roll: :lol:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: po kim Ona to ma :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt lis 27, 2009 6:50 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6 Wypłoś ['] ...

Dziecko sie nade mną znęca :evil: .
Nie dość, że mój zegar pęcherzowy przesunał się z godziny 3-4 na 6 rano, wstałam, skorzystałam, kładę się spowrotem spać, to młoda oczywiście stwierdziła, że kłaść się nie mam! No dobra, byłam głodna, ale na tyle zmęczona, żeby usnąć. "Normalne" dzieci dostaja kopniakowego powera, jak mamusie coś zjedzą (wzrasta poziom cukru itp.) ale nie Kalinka. Ona ma coś z cioci Kiry :evil: . Jak nie zacznie mnie okładać... :evil: . Jestem najmniej uprzywilejowanym członkiem stada. Ona doskonale wie, że jak będzie mocno wierzgać, to w połączeniu z tym, że jestem lekko głodna spowoduje, że wstane i pójde coś zjeść. No akuratnie TŻ wstaje o 6, to przynajmniej było nam ogólnie raźniej.
Akuratnie TŻ wogóle mi nie współczuł ( :evil: ).
Poradził zadzwonić na "błękitną linię".
- bo nie chciałam wstać i czegoś zjeść...
- bo leżałam na niewłaściwym boku...
- bo w brzuchu jest za ciasno...
:roll:

Żeby nie było - jest fajnie :mrgreen:

No przynajmniej pograliśmy z TŻem "w nogę" Crittersikiem z Kirą. Ona w środku, a my kopaliśmy do siebie crittersika po podłodze i paskuda miała problem. Bo Kirunia nie realizuje swoich aspiracji sportowych w płaszczyźnie podłogi. Jak podkopnę Crittersika to niechybnie złapie w obie łapi lub odpije dwoma łapkami jak rasowy bramkarz. Ale jak się ma cztery łapy na podłodze, to widocznie sprawa się za bardzo komplikuje :twisted: :mrgreen: .

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt lis 27, 2009 7:35 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6 Wypłoś ['] ...

Dziecku wybacz-malutkie toto.. :mrgreen:
Doberek Marciuniu i Kotołaczki i Kalinko-bądź grzeczna dla Mamusi! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt lis 27, 2009 8:16 Re: Zielonookie Kotołaki i Pikaczu :) cz.6 Wypłoś ['] ...

Martusia poprawiasz mi skutecznie humor z rana :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, Lifter i 1133 gości