Powiem wam dziewczyny, że zaczynam mieć poważnego cykora przed jazdą na wczasy autem, ze względu na powodzie

Nie mam innego wyjścia, bo jedziemy w takie miejsce, że albo autem, albo kuniem. Byłybyśmy uwięzione, a chcemy pozwiedzać. Ale kurde, jak gdzieć trafimy na powódź? Łódź zalana podobno. Będziemy tam jechać. Jak sobie poczytałam prognozę długoterminową, to lać będzie całe moje wczasy

Ja to mam pecha...
