Świat bez Zajonca...

[Mała1]

trzymajcie sie

[kwinta]

Mam nadzieję, że Jola coś się odezwie

Zajączku zdrowiej czekamy na Ciebie tutaj wszystkie

Na pewno Jola napisze co jest z Zajoncem.

Zajonczku

[kciuk]

Zajoncku żebyś wyzdrowiał !

[kwinta]

Jolu ??

Odezwij się ....

[moś]

Jolu, pisze do cibie pw- odbierz prosze

[magicmada]

Dzwoniłam do Joli, nie ma teraz dostępu do forum, jak tylko będzie mogła napisze bardziej szczegółowo.
Zajączek jest po badaniach krwi, wyniki ogólnie podobno bardzo złe, niestety, choć Jola nie widziała ich jeszcze w formie papierowej. Dostał kroplówkę i jeszcze ma dostać, podobno się troszkę ożywił.

[Anka]

Zajoncku

[kwinta]

Dzwoniłam do Joli, nie ma teraz dostępu do forum, jak tylko będzie mogła napisze bardziej szczegółowo.
Zajączek jest po badaniach krwi, wyniki ogólnie podobno bardzo złe, niestety, choć Jola nie widziała ich jeszcze w formie papierowej. Dostał kroplówkę i jeszcze ma dostać, podobno się troszkę ożywił.

Dzięki magicmada za info.

[moś]

Zajoncku

[Dorota]

Zajoncu!

Masz byc!

Nie zgadzam sie inne opcje.

Duza od Mru

PS Grosz od Mru zaraz poleci.

[Kociasia]

Przesyłamy grosik od nas.

Kociasia oraz Rysiu i Czarna Myszka

[jola.goc]

Kochani, dopiero przed godziną wróciłam, prawie cały dzień poza domem (oprócz długiego pobytu w lecznicy, sprawy związane z nową pracą). Wcześniej byłam tylko na moment, by zostawić Zajonczka.

Wiem niewiele więcej, niż to, co już napisała Magic (dziękuję, Magdo) - tylko przez chwilę rozmawiałam z wetem o wynikach, i to innym niż ten, który badał Zajonczka. Według niego kot z takimi wynikami powinien już nie żyć, a uratować go może ewentualnie tylko transfuzja krwi...

Zajonczek faktycznie wyglądał jak nieżywy, kiedy przywiozłam go do lecznicy. Udało sie jednak pobrać krew i założyc wenflon. W trakcie kroplówki z Dyphylate jego oczy odzyskały trochę blasku; a nawet zszedł ze stołu na moje kolana i tak dokończyliśmy kroplówkę.
A teraz... zjadł kilka deko rozdrobnionej wołowiny. Modlę sie, żeby nie zwymiotował. Jutro rano będę rozmawiać z wetem prowadzącym i podejmiemy dalsze decyzje. Póki co pocieszam się, że wet, który interpretował wyniki, półtora roku temu też nie dawał Zajoncowi żadnych szans. Może ten drugi będzie łaskawszy... Jutro po rozmowie z nim napiszę więcej, bo teraz już ledwo się ruszam i z trudem myślę, a jeszcze przede mną dużo pracy, obchód i kroplówka.

Tylko to jeszcze muszę napisać: ogromnie Wam dziękuję!

[rambo_ruda]

uff! trzymam kciuki za optymistyczną diagnozę, Zajonczek widzę już zaczyna trenować przed prezentem za wyzdrowienie, i tak trzymać! oby było już tylko lepiej. trzymaj się Jolu!

[Afatima]

Zajonczku, Melasia życzy Ci zdrówka i pazurki zaciska za Ciebie!

[CoToMa]

Trzymam kciuki i ślę ciepłe myśli...