
w poniedziałek drugi zaszczyk na tasiemca, dzisiaj była odrobaczona na inne robactwo, i albo do środy domek przyjedzie po Laurę (i na to się zapowiada) i sam ją zaszczepi, albo w środę Laura będzie miała szczepienie jeszcze u mnie i za tydzień od szczepienia do domku.
Zauważyłam u Pani Doktor w lecznicy małe puszeczki dla kotów. Jeszcze takich nie widziałam. Nawet firmy nie znam. Zapytałam, czy to zdrowe jest i wartościowe dla koteczków. Pani Doktor powiedziała, że to jedzonko ma wadę i zaletę. Zaletą jest jakość (80% mięska) i bardzo poleca, ale wadą jest... cena





Wzięłam na próbę, żeby sprawdzić, czy w ogóle będą to jadły. Jako podstawowa dieta te puszeczki odpadają, przynajmniej dopóki bogato nie wyjdę za mąż za ślepego i głuchego starca po 2 zawałach. Wymyśliłam, że Szczypiory w charakterze mokrego dostają surowe mięsko, natomiast żeby zbilansować im pokarm, suche dostają wyłącznie renala. Jednak raz na jakiś czas mogłabym im kupować te puszeczki. Ale nie za często i raczej w charakterze dnia dziecka
