


Była wczoraj u mojego Karmelka panienka(chyba, bo pod ogonek nie zaglądałam

Karmel cały czas sprawdza kiedy znowu się pojawi

TZ wczoraj wieczorem się dowiedział od sąsiadki pod nami ,co z pieskiem wychodzi na dwór ,że ta kicia była w domu u jej znajomej z drugiej klatki...weszła tak jak do nas -przez okno-tylko że na parterze

Już kiedyś pisałam że na parterze w klatce obok jest mała bura kicia ,ma drabinkę z okna na dwór i bryka po trawnikach i pod samochodami...Niedawno widziałam jej właścicielkę -była z kicią na dworze i obok brykał jeszcze malutki biało-czarny kociak...czyli mają już dwa kotki ...
No i właśnie do niej weszła ta kicia co była u mnie

Sąsiadka (bo to jej znajoma)mówi że ta znajoma też była zdziwiona i wygoniła intruza z domu

Tak że kicia łazikuje nie tylko po dachu-nie wiem czy warto z tymi ludźmi gadać


Ja już nawet myślałam, że jak wejdzie jakoś do nas jeszcze raz, to jej nie wypuszczę...ale myślę że ci ludzie zaraz sprawią sobie następnego kota

Szkoda mi tej kici
