Zenek ma ujemne wyniki testu na lamblie. Hura, udało się je wybić za pierwszym razem. Ale się cieszę.
Ruja Kaski nasiliła się mimo provery. Ale się mała męczy. Wczoraj cały wieczór pełzała po podłodze mraukając i molestując Zenka.
Moderator: Estraven
Agn pisze:Gratulujemy wygranej wojny z paskudztwami.
Kaśce wielce współczujemy. Tobie, Sylwio, w związku z tym - również.
brzydko to wygląda
- no co, podobały mi się. Ma pogrubioną ścianę pęcherza i ... tyle na szczęście. Diagnoza - idiopatyczne zapalenie pęcherza i od tego może być tyle krwi. Mam mu podawać glukozaminę. Teoretycznie powinien dostawać amitryptylinę (psychotrop) ale on już ją kiedyś brał i nie mógł zrobić kupala i sio robił raz dziennie, więc jej nie dostał. Za 3 tygodnie kontrola. Przepisując glukozaminę lekarki liczyły, że nie popsuje ona zenkowego brzuszka. Myliły się
Zenek chyba postanowił wypróbować wszystkie możliwe schorzenia na sobie, żadne mu się nie spodobało dotychczas, więc kombinuje chłopak dalej
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości