Furia,Krecik,Filip,Amiga,Tunka. Nie z tego świata...

TZ się wyżywał artystycznie

Ja tam widzę plątaninę kropek i kółek.

Atka pisze:TZ się wyżywał artystycznie

Zdecydowanie powinien częściej się tak wyżywać :mrgreen:

MariaD pisze:Ja tam widzę plątaninę kropek i kółek.

Ale jakich pięknych :1luvu:

- na łepkach i łapeczkach i pysiach i grzbiecikach :wink:

, a ten kociaczek na zdjęciu powyżej wygląda jakby kciuk ssał Obrazek

A w ogóle to kociaki coś kombinują...

Jak sypię mamuni suchego do miski, która stoi w kojcu, to one lezą i wsadzają łeb do tej miski. I przeraźliwie niuchają...

Myślicie, że chcą ogłosić samodzielność żywieniową? :twisted:

Atka pisze:Myślicie, że chcą ogłosić samodzielność żywieniową?

Nie zaszkodzi spróbować.
Masz Babycata albo coś równie małego chrupkowo? Może jakiegoś kuraka gotowanego i zmiksowanego?

Namoczone w mleku kocim chrupki dla kociąt?

I na kuwetkę też już czas.
Będziesz mieć w kanapie drewutnię albo piaskownicę ale to już pora...

Ekhem, kocięta w tym wieku to ja już miewałam

Zmiksowany kurczaczek z marchewką jest pyszniutki - tak przynajmniej sądzi Tunka. Dzieciom nie dała spróbować :evil:

pasiaastoo miiii :1luvu:

widzę kreski i kropki hmmmmmmmmmm one nadaja Morsem? :1luvu:

mam tez klopoty z rozpoznaniem ,gdzie sie konczy jedne kociak,a gdzie zaczyna drugi ,czy TZ moglby focic pojedynczo lub w parach

Atka pisze:Ekhem, kocięta w tym wieku to ja już miewałam

Wybacz o Pani. Moje władze umysłowe w ostatnich czasach mocno szwankują. Skleroza, te rzeczy... :oops:

Atka pisze:Zmiksowany kurczaczek z marchewką jest pyszniutki - tak przynajmniej sądzi Tunka. Dzieciom nie dała spróbować

Gotuj więcej, stawiaj dwie miski albo jedną dużą. Nie rozdwoi się by wyżreć wszystkiego na raz.

Podoba mi sie ten zdrowy apetycik u mamuni

Ile taka kotka majaca maluszki potrafi zjesc dziennie? :mrgreen:

Zdrowy apetycik...

HA HA HA!

Wybredniejszego kota, niż Tunka w końcówce ciąży i Tunka karmiąca to nie miałam :roll:

Chodzi i mordę drze co chwila, że to jej nie smakuje, a tamto kiepskie. A chuda jest, nie jest jeszcze szkieletem, ale jednak kosteczki jej widać aż za dobrze :evil:

Ten kurczak z marchewą jej bardzo smakuje, aż jej o to nie podejrzewałam, bo kiedyś takie żarcie olewała kompletnie. Jak to jednak macierzyństwo gusta zmienia :lol:

Za to kociaki kurczaka olewają dokumentnie. Chrupek im jeszcze nie dam, za małe ciut jednak. Jak do weekendu ich nie skuszę kurczakiem, to wtedy pomyślimy.

Na razie kurczak się genialnie nadaje jako farba - wsadza się łapkę do miseczki, a potem paca brata po grzbiecie i takie fajne wzorki wychodzą :twisted:

Myslalam ,ze one maja dostatek wzorków :ryk:

A jak z wolowinka mozna dać koteczce karmiącej??Moje za wołowinka przepadają i za indyczkiem

Nie ma wyboru trzeba spelniac zachcianki mamusi i w dodatku telepatycznie dojsc ,na co ma ochote :mrgreen:

Czy wspaniale pasiaczki beda sfocone?

Atka pisze:TZ się wyżywał artystycznie

i już mam tapetę w pracy

Eee ... to może ja zrobię wersję na tapetę? Bo to trochę małe

Wersja na tapete mile widziana

Atko opowiedz cos jak wyglada Twoj dzien powszedni hodowcy -jak to od rana wyglada

taka opieka nad kocica i maluszkami?

Furia,Krecik,Filip,Amiga,Tunka. Nie z tego świata...

Kto przegląda forum