Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [watek do zamkniecia, jest nowy]

[ewkkrem]

No moze na klatke nie,ale jest przeciez lazienka i wanna.Na pewno mega wygodna

Właśnie! Podwannie!!! Oddaj Wyjątkowi !
Będzie dłużej ale będzie lepiej

[jolabuk5]

Ciekawe, czy Łapek by jeszcze tam właził? I czy by tam wył?

[Lifter]

Wole tego nie sprawdzac.
A tak w ogole to godzine temu przyszedl do mnie do pokoju, wlazl na parapet, metr ode mnie, zrobil Sfinksa i patrzyl na swoj dawny rewir, jojczac w moja storne z pretensjami. Potem poszedl pouzalac sie w inne miejsca. Niestety, nie mialem od reka telefonu, by mu zrobic zdjecie.
Teraz lazi i wokalizuje - ale wole teraz jak o 24.00, moze sie do tego czasu wygada.

[jolabuk5]

Czuje się u Was coraz lepiej!

[Lifter]

Czuje się u Was coraz lepiej!

U NAS tak, ale nie Z NAMI - nadal omija nas sporym lukiem, a poglaskac sie daje tylko zonie i to tez nie zawsze i niedlugo. Na mnie prycha, gdy probuje, acz bez wiekszego przekonania. Ale jak lezy na fotelu czy kanapie, czy oknie - nie podchodzic, bo wleze pod fotel!

[jolabuk5]

Co chcesz, to dopiero kilkanaście dni!

[jolabuk5]

Jak przeszła kolejna wyjątkowa noc?

[Lifter]

2.30 i 4.30...

A poza tym przy probie poglaskania haratnal mnie perfidnie pazurem wzdluz palca wskazujacego prawej reki - ranka plytka ale dluga, wiec palec zasadniczo wylaczony z dzialania - pisze 9 palcami .

Poza tym zaczyna grymasic - ulubiony do tej pory Gourmet kurczak mus z sosem - jedyne mokre jakie raczyl jesc - juz nie do konca jest ulubiony, ale na szczescie zona znalazla cos innego - nawet nie wiem co - co wrabal i wylizal miske do czysta. Pod tym wzgledem to juz calkiem udomowiony. Juz pewnienie pamieta czasow jak lecial do miseczki na dworze i ciamkal to, co w niej akurat bylo...

[Tamis]

Zrezygnuj całkowicie z głaskania. Ewidentnie to nie jest jeszcze jego czas. Jeśli chcesz się do niego zbliżyć to spróbuj karmić go z ręki. U mnie koty na dworzu też wybrzydzają (skumały, że są żywione codziennie bez względu na wszystko) to są tego efekty...

[Lifter]

Jak podsuwam zarelko to wtedy jestem ok, ale "z palca" karmic nie bede.
Coz, czekamy - bo o ile do mieszkania z nami przez te 3 tygodnie jakos w miare przywykl i widze postepy, to z socjalizacja z nami - bardzo mizernie. Podobnie z innymi kotami - boi sie ich, choc tez nie przyjmuje jakies obronnej postawy, ale omija je szerokim lukiem, choc oba sa do niego nastawione zupelnie neutralnie juz. Po cichu liczylem, ze sie z nimi jakos zaprzyjazni, a one go przekonaja, ze z nami da sie zyc.

[Tamis]

On na pewno widzi, że nie jesteście seryjnymi mordercami kotów Bierz przy nim jakiegoś kota na kolana, głaszcz, miziaj niech głośno mruczy Potrzeba czasu niestety Może Łapek jest typem samotnika i nie potrzebuje żadnych relacji z innymi kotami?

[zuza]

Czuje się u Was coraz lepiej!

U NAS tak, ale nie Z NAMI - nadal omija nas sporym lukiem, a poglaskac sie daje tylko zonie i to tez nie zawsze i niedlugo. Na mnie prycha, gdy probuje, acz bez wiekszego przekonania. Ale jak lezy na fotelu czy kanapie, czy oknie - nie podchodzic, bo wleze pod fotel!

Szara 8 lat sie uchylała jak ja chcialam pogłaskać, wiec tego... a potem nawet na kolanach czasem lezala

[jolabuk5]

3 tygodnie - co to jest? Oswojenie trwa długo, nie bądź taki niecierpliwy
Też bym zrezygnowała z głaskania.
A co to jest 2.30 i 4.30? Wył o tych godzinach, czy całe 2 godziny?

[Lifter]

On na pewno widzi, że nie jesteście seryjnymi mordercami kotów Bierz przy nim jakiegoś kota na kolana, głaszcz, miziaj niech głośno mruczy Potrzeba czasu niestety Może Łapek jest typem samotnika i nie potrzebuje żadnych relacji z innymi kotami?

To wtedy by z ta kolezanka czesto razem po dworze nie chodzil... a mial tam kumpelke.
Mopik byl taki, Kropka i Kicie tolerowal, ale nie zyczyl sobie zadnych kontaktow z przybledami do JEGO domu. Na poczatku troszke sie z Kropkiem bawili (z Kropka inicjatywy) ale potem po prostu zaczal go ostentacyjnie nie dostrzegac.

[Lifter]

3 tygodnie - co to jest? Oswojenie trwa długo, nie bądź taki niecierpliwy
Też bym zrezygnowała z głaskania.
A co to jest 2.30 i 4.30? Wył o tych godzinach, czy całe 2 godziny?

Coz, trzy tygodnie niedosypiania to z drugiej strony calkiem sporo.
Z tym wyciem to tak, ze o 2.30 wstawala zona, a o 4.30 ja, by go uspokoic. Jak sie siedzi w tym samym pokoju co on, to zwykle zamyka wtedy paszcze... na czas jakis.
Czy wyl pomiedzy? nie wiem, udalo mi sie spac (stopery w uszach...)