Dzisiaj doczłapałam się z Tosią do weta, ale dałam radę tylko do osiedlowego.
Córka jest w trakcie zmiany pracy i nijak nie ma czasu aby mnie zawieźć do Canfelisu
Tosia juz po wizycie u weta i po badaniach krwi
Lekarka oczyściła też jej ucho, w którym od jakiegoś czasu zbierały się gluty ... moje czyszczenie niewiele jej pomagało
Za to teraz już nie trzepie uszami
Po konsultacji z dr Elą bedę wiedziała coś więcej. Na ten moment czekamy, aby załapać się jak najszybciej na usg brzuszka - jelit. Nie podobały się się wetce, podejrzewa IBD
Tosia ma trochę podwyższone erytrocyty, hemoglobinę, hematokryt, mocznik oraz cholesterol ....
Zas kreatynina jest ciut poniżej normy ....
bardzo też schudła - od lipca 2020 - ok 2 kg, a na początku 2021 ważyła już tylko 2,6 kg (teraz 2,5 kg)
Jak wspominałam już ostatnio Tosia zachowywała się inaczej, a wiadomo, że to prawie zawsze świadczy o kocich dolegliwościach ...
- tupie gdy chodzi (do tej pory nie słyszałam tuptania któregoś z moich kotów) - sztywność łapek ?
- co jakiś czas ma drgawki (potrząsa nią parę chwil jakby jej było zimno ... ?)
- czaSAMI gwałtownie zrywa się ze snu, jakby ją cos podrzucało do góry ...
- zdecydowanie bardziej woli mokrą karmę od suchej (do tej pory było odwrotnie)
- dużo miaukoli,
- sprawia wrażenie jakby wiecznie była głodna, mimo, że karmię ja na żądanie - ale nie zawsze zjada gdy podstawiam jej jedzonko
- czasami mam wrażenie, że jest gorąca (bardzo ciepłe uszy i stópki)
- dużo przebywa na balkonie, ale gdy nie ma na nim słońca
- cały czas ma krótkie napady kaszlu (??) - zaden lekarz nie wie dlaczego (nie udało mi się tego nagrac, bo trwa to zaledwie partę, kilka sekund)
Czekam na kontakt z wetką, co dalej robimy z Tosią ...
Po wizycie wygląda na to, że Tosia czuje sie ciut lepiej. Zjadła, sporo spi i nie jest taka ciepła
Na koniec trochę fotek Tosi
Wg Tosi nie zaszkodzi popilnować wody
.......................................................................... oraz miseczki z jedzonkiem

Potem spanko

Trochę gimnastyki

Tosia pokazuje swój, wreszcie - po ok. 4 latach, zarośnięty brzuszek

Tosia na swojej ostatnio ulubionej miejscówce na balkonie. Przykrywam @, bo wydaje mi się, ze jest tam chłodno, a ona za chwil parę wyłazi spod kocyka - kot wie lepiej

czekam z niecierpliwościa na info od wetki .... jak ja nie lubię czekać ....
Z wiekiem powinnam nabrać dystaansu do wielu spraw i być oazą spokoju i cierpliwości .... Powinnam - jak to łatwo powiedzieć
