Ewciu, byłam dzisiaj w dwóch sklepach i muszę ci powiedzieć, że w Stokrotce jest lepsza organizacja. Wchodzisz, odkażają ci łapki, dostajesz wózeczek i jazda. W Biedronce nie było rękawiczek, tylko urządzenie z płynem odkażającym do samoobsługi, wózki poprzypinane - jak nie masz złotówki to zakupy zbierasz w łapkach. O dziwo, u nas wielkich kolejek do sklepów nie ma, jakoś sprawnie idzie kupowanie.
Ale w Biedronce trafiła się jakaś totalnie niezorientowana parka, najpierw chcieli wejść tak o, z marszu, i bez kolejki. Później gościu się awanturował że nie może wejść z żoną tylko wchodzą osobno.
Mam nadzieję że u was spokój i że was nie zaorają
