Ja sie melduje na posterunku
Tak jak Basia pisała mała siusiu zrobiła i wciągał miseczkę gotowanego udka. Siedzi sobie za wersalka teraz ale jakaś bardzo przestraszona nie jest. Daje sie głaskać, nadstawia łepek i pomraukuje chwilami

jest przecudowna ale chudziutka. Popracujemy nad tym
No i okazało sie ze sie z Basia znamy

może nie jakoś mega osobiście ale kiedyś miałyśmy ze sobą kontakt
Basia w drodze, za 20 minut powinna być w Kutnie. Pociąg jedzie 1 h 10 minut.
Teraz trzeba bedzie marna przetransportować z pokoju teściowej do naszego. Mam nadzieje ze na kurczaka sie skusi i pójdzie za miska

ale na prawde jest przepiękna
