morelowo-migdałowa jesień

[lidka02]

Usmiechnij sie trochę .....

[morelowa]

No, dobra
choć jak se pomyślę o buzi, buzi...
Choć ogólnie .. jak kto lubi.. intensywnie

[lidka02]

No, dobra
choć jak se pomyślę o buzi, buzi...
Choć ogólnie .. jak kto lubi.. intensywnie

[alessandra]

Na Dzień Kota dla Migdałaka i Moreli od Tulisia i dla Dużej tesz

[morelowa]

Dziękujemy ślicznie , kochamy Cię Tulinku , i Twoją Dużą i resztę stada
I życzymy Wam wszystkim, żeby z każdym dniem było juz tylko lepiej!
M&M &D

[ryśka]

Moim zdaniem kran w domu w odległości kilku metrów od parapetu/balkonu to największe udogodnienie..
Nie myślą.. nie zauważają.. zakładają, ze sobie poleca nad rzekę. A inne zwierzątka? no, to już w ogóle, bo nawet nie ćwierkają miło o poranku
W sumie tacy ludzie to biedni są.

U mnie na osiedlu starsza Pani wkopała w kilku miejscach plastikowe skrzynki (takie balkonowe, na kwiaty) w ziemię i nalewa regularnie wodę. Nikt jej nie wyrzuca tego, bo wyglądają jak malutkie beseniki i trzeba by włożyć wysiłek, by wykopać

[morelowa]

Ja mam na balkonie 2 wielkie podstawki jako poidła. Piją i się kąpią jak głupie. Teraz już zresztą też, bo poidła stoją cały czas.
Ale ten pomysł z wkopaniem skrzynek, czy innych np. misek, jest świetny. Tylko , żeby ludziom do głowy przyszło - po mojej stronie ulicy to same domki z ogródkami , jedni nawet mają fontannę, ale zamiar pewnie był inny, tyle, że ptaki o tym nie wiedzą
Jeśli będzie upalne lato to trzeba o takim baseniku pomyśleć dla jakichś nielataczy.

[ryśka]

Nieraz widziałam, że z takich poideł korzystają także jeże, koty i... psy. Dla kotów jest to rewelacyjna alternatywa, bo nawet zimą trudno o czystą wodę - kałuże śniegowe zawierają zwykle sól.

[Lidka]

Ja mam w ogrodzie wkopane pojemniki. Ale wkopałam je tak trochę po skosie i włożyłam do wnętrza duży kamień otoczak.
Po skosie dlatego, żeby mróz nie rozwalił. Pięknie się żaby kapią:)
A kamień dlatego, żeby łatwiej było pić bez względu na poziom wody.
Poza tym jest to stabilniejsze.

[morelowa]

Potrzebuję ogród, żebym sobie mogła wkopać ptasi basen
Ale będę rozpowszechniać pomysł!

[Lidka]

Ale na placu koło bloku też można:)

[morelowa]

Teoretycznie..
No, u mnie to nie blok, jest .. niby ogródek, niby podwórze.. takie coś zaniedbane, zaśmiecone równiez przez mieszkańców budynku.. Ale opcja wkopania czegoś istnieje w razie potrzeby. Jednak nie w każdym miejscu, to na tym 'niby' w lecie różni panowie [i panie czasem] przebywają. Zresztą tu nie ma zwierząt wolnożyjących. Widywałam jednego - chyba- szczurka, ale też nie wiem czy jeszcze jest
W pobliżu są osiedla, stare wielkie płyty, zagospodarowane, z dużymi trawnikami - tam by się dało.

[violet]

[morelowa]

A kuku, violet

Kończymy to ptasiokarmienie. Sypię jeszcze jakies płatki rano, z garstkę, ale już nie będę kupowała tłustych kulek i słonecznika - niech sie wezmą do roboty.
Po tych kulkach nie mogę dosprzątać balkonu - czekam na deszcz, żeby odmokło
Ale za jakieś przesadzanie się zabrałam - mam silną potrzebę działania jak się robi ciepło, a rośliny wprawiają mnie w lekkie oszołomienie.

W międzyczasie przylatywał na sąsiednie drzewa mały dzięciołek. A dziś widziałam pierwszy raz, że wróciły grzywacze - zupełnie nie rozumiem co im się tu podoba. Do parku mają niedaleko - na skrzydłach , w linii prostej - tam wydawałoby się sensowniej niż na tym śmietnisku przyulicznym.

Koty robią NIC. Tzn. śpią głównie.

Wiecie, że 20.03 , w pierwszy dzień wiosny, ma być zaćmienie słońca ? lubię takie zjawiska..
Niestety u nas tylko częściowe

[puszatek]

cześć Morelciu

odwaliłaś dobrą, zimową robotę dla ptaszydeł teraz już chyba same są w stanie się wyżywić o ile się nie rozleniwili przez zimę