Moderator: Estraven
skaskaNH pisze:Heh, ja też jestem ciekawa, jaką to świętość Słonko naruszyła, bo nie zdążyłam uważnie doczytać, a już zniknięte
casica pisze:Najgorszy jest brak refleksji i perspektywy. Bo kinia jest chyba w wieku okołomaturalnym, pójdzie na studia, wyprowadzi się i? I co dalej ze stadem kilkudziesięciu przyzwyczajonych do karmienia kotów? Ktoś to stado przejmie? Gdyby było mniejsze może by się udało. Poza tym zarzuty Słonko_Łódź w stosunku do młodej opiekunki są jak najbardziej zasadne. I dziwię się bardzo, że dorosłe kobiety zamiast dziewczynę edukować, zamiast zwracać uwagę na popełnione błędy, w czambuł chwalą. Egzaltując się przy tym prawie na poziomie orgazmu. W tym wieku to raczej spokojna edukacja byłaby wskazana.
skaskaNH pisze:Bungo, daj na PWBungo pisze:Ja zdążyłam.
vega013 pisze:skaskaNH pisze:Bungo, daj na PWBungo pisze:Ja zdążyłam.
Ja też poproszę.
MariaD pisze:Ja mam uprzejmą prośbę do moda/ów działających w tym wątku - o podawanie paragrafu regulaminu jaki został naruszony. Z góry dziękuję.
O ile jakieś kotki nie zgłoszą się do jej kocurów w sprawie ustalenia ojcostwa ich dziecivega013 pisze:Kasiu, moim zdaniem, problem kotów Izy sam się rozwiąże. Średnia wieku kotów Izy w domu przekracza 10 lat, koty wolnożyjące są wyciachane i nie rozmnażają się, nie są też najmłodsze. Maksymalnie 5 - 10 lat i liczebny stan stada znacznie się zmniejszy. Wtedy zostanie najwyżej 20 kotów do dokarmiania (...)
vega013 pisze:moim zdaniem, problem kotów Izy sam się rozwiąże. Średnia wieku kotów Izy w domu przekracza 10 lat, koty wolnożyjące są wyciachane i nie rozmnażają się, nie są też najmłodsze. Maksymalnie 5 - 10 lat i liczebny stan stada znacznie się zmniejszy.
Mogą się też zgłosić kotki z przychówkiem po alimenty od kocurówMariaD pisze:vega013 pisze:moim zdaniem, problem kotów Izy sam się rozwiąże. Średnia wieku kotów Izy w domu przekracza 10 lat, koty wolnożyjące są wyciachane i nie rozmnażają się, nie są też najmłodsze. Maksymalnie 5 - 10 lat i liczebny stan stada znacznie się zmniejszy.
To nie do końca tak działa. Koty wolnożyjące nie są na zamkniętym terenie. Na miejsce zwolnione przez koty, które odejdą, przyjdą nowe, z innych rejonów miasta. (...)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Sigrid i 957 gości