Gapusia,Smakusia,Gucio i Ryś cz. 5 do zamknięcia

dziękuje za komplementy -moje koty sa fajne

Gucio strachulec, Smakusia dama, Rys miziak nad miziaki ,czyli po prostu typowy kot od MariaD :kotek:

anulka111 pisze:dziękuje za komplementy -moje koty sa fajne Gucio strachulec, Smakusia dama, Rys miziak nad miziaki ,czyli po prostu typowy kot od MariaD

tak, Gia to też taki miziak, od 5 rano spacerowała po mnie i lizała w oko pewnie żebym je otworzyła:)super ze koty od Marii są tak przyjazne i szczęśliwe.

ja bylam cwana wypracowalismy z Rysiem rytual,ze dopiero jak budziki jak dam znak zycia to zaczynam jego glaskanie a on sie odwdziecza masazem twarzy ,a ciezko bylo bo na poczatku Rys chodzil po mnie a bylo malenstwo coraz ciezsze ....i lubil mnie wylizywac....wiec jak przechodzil po mnie ,to ja chowalam twarz w koldrze -lizania sie oduczyl-masaz twarzy robi

i zawsze ktoras czesc ciala wciska mi do reki jak zasypia kolo mnie -dzis w nocy spalam z jego uchem w rece

anulka111 pisze:ja bylam cwana wypracowalismy z Rysiem rytual,ze dopiero jak budziki jak dam znak zycia to zaczynam jego glaskanie a on sie odwdziecza masazem twarzy ,a ciezko bylo bo na poczatku Rys chodzil po mnie a bylo malenstwo coraz ciezsze ....i lubil mnie wylizywac....wiec jak przechodzil po mnie ,to ja chowalam twarz w koldrze -lizania sie oduczyl-masaz twarzy robi i zawsze ktoras czesc ciala wciska mi do reki jak zasypia kolo mnie -dzis w nocy spalam z jego uchem w rece

Nie wytrzymam, to ale miziak przytulasty z niego:)widać te MCO mają rodzinne zamiłowanie do łóżka

))

angel03 pisze:
anulka111 pisze:ja bylam cwana wypracowalismy z Rysiem rytual,ze dopiero jak budziki jak dam znak zycia to zaczynam jego glaskanie a on sie odwdziecza masazem twarzy ,a ciezko bylo bo na poczatku Rys chodzil po mnie a bylo malenstwo coraz ciezsze ....i lubil mnie wylizywac....wiec jak przechodzil po mnie ,to ja chowalam twarz w koldrze -lizania sie oduczyl-masaz twarzy robi i zawsze ktoras czesc ciala wciska mi do reki jak zasypia kolo mnie -dzis w nocy spalam z jego uchem w rece

Nie wytrzymam, to ale miziak przytulasty z niego:)widać te MCO mają rodzinne zamiłowanie do łóżka ))

W koncu tak je MariaD wychowala -spaly wszystkie z nia ,to teraz mamy radoche :mrgreen:

anulka111 pisze:
angel03 pisze:
anulka111 pisze:ja bylam cwana wypracowalismy z Rysiem rytual,ze dopiero jak budziki jak dam znak zycia to zaczynam jego glaskanie a on sie odwdziecza masazem twarzy ,a ciezko bylo bo na poczatku Rys chodzil po mnie a bylo malenstwo coraz ciezsze ....i lubil mnie wylizywac....wiec jak przechodzil po mnie ,to ja chowalam twarz w koldrze -lizania sie oduczyl-masaz twarzy robi i zawsze ktoras czesc ciala wciska mi do reki jak zasypia kolo mnie -dzis w nocy spalam z jego uchem w rece

Nie wytrzymam, to ale miziak przytulasty z niego:)widać te MCO mają rodzinne zamiłowanie do łóżka ))

W koncu tak je MariaD wychowala -spaly wszystkie z nia ,to teraz mamy radoche

dokładnie tak:))ale to jest własnie najpiękniejsze

angel03, wyobraź sobie 8 czy 7 sztuk tego szczęścia w łóżku. I każde MUSI się pomiziać, polizać, popodgryzać i każde chce spać na moim jaśku. :roll:

Mario, kup 8 jaskow... :mrgreen:

kalair pisze:Mario, kup 8 jaskow...

I łóżko szerokości 2.5 metra? Nie pomoże - każdy malec chce ten jasiek co ja mam go aktualnie pod głową i są walki kto się najbliżej przytuli.

Zwizualizuj sobie 2-3 kociaki walczące o skrawek jaśka tuż przy mojej twarzy. I poproszę o wyrazy współczucia. :wink:

nie bardzo współczuję... za to współodczuwam, tyle, że moje "maleństwa" (w tym dog niemiecki) spycha mnie nie z jaśka, a z całej poduchy... no ewentualnie położy "główeczkę" na moich żebrach (dobrze że obciągniętych nie tylko skórą, ale i tłuszczem)... bywają noce, że śpię z dwoma doroslymi psami, kilkoma kotami i kilkoma szczeniakami naraz...

łatwo moge sobie to wyobrazic ,ale nie chcialabym byc obiektem udeptywanym przez takie stadko-wystarczy mi Gapusia od czasu do czasu w roli grzejnika,ktory zajmuje duuuuuuuuuuuuuuuuzo miejsca na kanapie.

anulka111 pisze:ja bylam cwana wypracowalismy z Rysiem rytual,ze dopiero jak budziki jak dam znak zycia to zaczynam jego glaskanie a on sie odwdziecza masazem twarzy ,a ciezko bylo bo na poczatku Rys chodzil po mnie a bylo malenstwo coraz ciezsze ....i lubil mnie wylizywac....wiec jak przechodzil po mnie ,to ja chowalam twarz w koldrze -lizania sie oduczyl-masaz twarzy robi i zawsze ktoras czesc ciala wciska mi do reki jak zasypia kolo mnie -dzis w nocy spalam z jego uchem w rece

lepiej uszko niż np. doopkę :wink:

Mar9 a jak sadzisz ,ze sie przyznam,jakie czesci ciala miewam czasem w rece jak sie budze?

Dzisiaj szalalam w papierach od wscieklego poranka-3 koty mi pomagaly lezac na papierach -stanowczo przyda sie jakis rtg w oczach-czemu one wszystkie musza pomagac? :kotek:

Gapusia,Smakusia,Gucio i Ryś cz. 5 do zamknięcia

Kto przegląda forum