I po wecie.
Burek zdrowy, kondycja bardzo zadowalająca. Odrobaczony, odpchlony. Krówek odrobaczony, odpchlony i antybiotyk dostał, bo węzły chłonne ma powiększone. Całkiem jak Tally... Ja w ogóle się zastanawiam, czy Kró i Tally nie są rodzeństwem. Umaszczenie podobne, tzn oba białe, tylko kolor łat inny. ALe nawet układ dość podobny

No i charakterki - dartoryjce straszne. Burek spokojny, o wiele mniejszy od nich. Bawi się z Tally chętniej niż Kró, ale charakter ma calkiem inny niż tamta dwójka.
Ha, kolejny przykłąd - Kró właśnie też odkrył zabawę super - atakowanie moich butów. Tally też to kocha.
Właśnie napchały brzuszki Animondą Carny.. Za to Troja jej nie tknie - woli tę dla plebsu, zwykłą.
Chyba pora kombinować nad imionami dla chłopaków

