bidy moje kochane, H2 i E2 ;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 14, 2010 9:03 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Wiem. Kochane jesteście :1luvu: Ale to takie niefajne, frustrujące gdy można tylko czekać.
Elza nadal wcina srebro, pije wodę z wit.C, od wczoraj ma pastę uro...coś-tam. Będzie dobrze, prawda?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 9:07 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

OCZYWIŚCIE, ŻE TAK! :ok:
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto gru 14, 2010 10:08 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Wszystko będzie dobrze :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 10:13 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

sunshine pisze:Wiem. Kochane jesteście :1luvu: Ale to takie niefajne, frustrujące gdy można tylko czekać.
Elza nadal wcina srebro, pije wodę z wit.C, od wczoraj ma pastę uro...coś-tam. Będzie dobrze, prawda?

Nie ma innej opcji! :ok: :ok: :ok:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto gru 14, 2010 10:18 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Będzie dobrze, ale powiedz mi czy u mnie będzie dobrze? dzis Konankowi oczko zaczęło ropieć, żółta ropka, nie wiem co robić, wczoraj nic mu nie było. Sunshine doradź mi, ty jesteś obeznana z ropiejącymi oczkami, wystarczy że sama pójdę do weta po jakieś kropelki czy muszę ciągnąć Konanka przez mróz? bo jesli się zaziebił to nie chce go narażać na takie zimno :cry: martwię się bardzo
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 10:22 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

omamuniu, Sunshine :lol: Ty naprawdę panikara jesteś ;) Obie Anie krew pobierają przynajmniej raz dziennie, mają wprawę jak ta lala :ok:
Zakwaszenie moczu trochę potrwa, mówiłam Ci, że ja Georgowi z 8 na 6,2 chyba zbiłam przez miesiąc z kawałkiem, ale dzień w dzień dostawał tabletkę wit. C. Urobilinogen w moczu trzeba sprawdzić, dlatego dziewczyny pobrały krew. Ale będzie dobrze :ok: i przestań pytać o potencjalną długość życia, bo oszalejesz. Jak wiesz - Miriam mi odeszła nagle, z dnia na dzień, miała jakieś 3 lata. Nikt nie wie, co się może wydarzyć.

shalom, spróbuj obejrzeć oko: zajrzyj na dół, żebyś mogła zobaczyć spojówkę, czy jest zaczerwieniona. Powinna być różowa, nie przekrwiona. Usuń ropkę i zobacz po jakim czasie znów się zbierze i czy w ogóle. Czy oko się "ślimaczy". Konan mógł się poprostu udrapnąć.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 10:26 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Wydaje mi się, że jest różowa, ale w porównaniu z drugim oczkiem ma więcej tych krwinek, więc sama nie wiem :( no i mruży tym oczkiem.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 10:30 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Inga, ja wiem, że panikuję. A jeszcze w obliczu Twojego smutku, to na pewno wygląda co najmniej śmiesznie...
Shalom, tak jak pisze Inga- sprawdź spojówkę, zobacz czy ropka znowu będzie sie zbierać, możesz obmacać węzły chłonne. Jeśli będzie coś nie tak dłużej, do weta, mimo mrozu. Ja na początku swoim kiciom obmywałam oczka wodą źródlaną albo kropelkami nawilżającymi- takimi dla osób pracujących przed kompem. Jak to nie pomoże i to jednak nie będzie uraz mechaniczny, czeka chłopaka wycieczka.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 10:36 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

A węzły chłonne w którym dokładnie miejscu się maca? ehh czemu coś mu jest? wczoraj był łobuzującym okazem zdrowia. Podziwiam Cie sunshine ze ty tak z tymi chorobami kotów dzielnie walczysz
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 10:54 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

shalom pisze:A węzły chłonne w którym dokładnie miejscu się maca? ehh czemu coś mu jest? wczoraj był łobuzującym okazem zdrowia. Podziwiam Cie sunshine ze ty tak z tymi chorobami kotów dzielnie walczysz


jak węzły chłonne podżuchwowe nie są powiększone to zamiast nich na bank odkryjesz ślinianki i dopiero się przerazisz ;) ale spróbować możesz oczywiście. Szukaj pod żuchwą, po obu stronach.
Masz świetlik w domu? możesz spróbować mu kropić oczko świetlikiem. Ewentualnie wodą lub płynem do soczewek kontaktowych. Byle nie rumiankiem - wiele kotów jest uczulonych na rumianek.
A oprócz tego zmrużonego oka to coś mu jest?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 10:59 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

No właśnie chyba nic, jest zaspany, ale o tej porze to raczej normalne, Jak wstawałam o świcie to nic mu nie było, biegał, wył o jedzonko itp. Więc trzymam się nadzieji że faktycznie może się drapnął. Kolor ropki cos mówi? po paru minutach znów mu wyszła, to często czy rzadko?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 11:01 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Może napisz do Ingi pw, opisz wszystko dokładnie. Możesz też zadzwonić do weta i opowiedzieć wszystko. Wtedy wetka zadecyduje, czy masz z kiciem jechać, czy przyjeżdżasz sama po kropelki.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 11:03 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Chyba tak zrobię. Macam, ale nie potrafię stwierdzić czy to węzły i czy jeśli tak to czy normalne czy za duże :roll:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 11:18 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

Biedna Shalom. Ja wiem jak to rozwala psychicznie gdy nie wiadomo co z kotem, gdy człowiek po omacku działa. Będzie dobrze :ok: Najwyzej Konanek dłużej zachowa klejnoty. Hans nie będzie jedynym kocurem na forum, który infekcjami i gilami zasłania się przed kastracją :wink: Nasza Ania powiedziała, że przy niewielkiej infekcji nie miałaby obaw podjąć się kastracji więc może i wasza wetka się odważy :ok:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 11:31 Re: bidy moje kochane, fotki, fotki, fotki

shalom pisze:Chyba tak zrobię. Macam, ale nie potrafię stwierdzić czy to węzły i czy jeśli tak to czy normalne czy za duże :roll:


jak są niepowiększone to ich nie wymacasz :) jak powiększone - moga być nawet wielkości groszku. Ropa to ropa - to "śmieci" po stanie zapalnym, czyli kawałki zabitych bakterii, zużyte makrofagi i inne komórki odpornościowe. Zadzwoń do weta i zapytaj, czy musisz ciągnąć kota czy nie. Może wystarczy po prostu przemywanie oczek i np. rutinoscorbin albo immunodol. Masz szansę zmierzyć mu temperaturę? Chociaż, skoro ma apetycik, to pewnie gorączki nie ma.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, puszatek i 13 gości